Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Luteina, progesteron - jakie dawki? Pytanie do kobiet.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Rumiany Liczę na Was dziewczyny Rumiany

Któraś z Was brała kiedyś te hormony? Pojawiły się u Was jakieś skutki uboczne? To takie moje poboczne pytania, ale głównie zależy mi na odpowiedzi jaka jest optymalna dawka tych hormonów? Mi gin kazał je brać dwa razy dziennie po dwie tabletki przez 10 dni w czasie cyklu. Boję się, że to za dużo. Dlaczego?
Cytat:Możliwe skutki uboczne: W pojedynczych przypadkach opisywano senność, zaburzenia koncentracji i uwagi, uczucie lęku, stany depresyjne, ból i zawroty głowy. Może wystąpić lub nasilić się występująca wcześniej depresja. Rzadko mogą wystąpić nieprawidłowe krwawienia z narządu rodnego, brak miesiączki, zaczerwienienie skóry, trądzik, reakcje nadwrażliwości. Progesteron może powodować zwiększenie lub zmniejszenie masy ciała.
To moje leczenie hormonami ma trwać pół roku...
Hm, brałam luteinę, bo bywało, że nie miałam okresu po pół roku. Pomogła, a z zaburzeń na początku bywało mi niedobrze, miałam lekkie bóle głowy. Po 4 miechach wszystko wróciło do normy i bardzo długo było w porządku ;)
Ja brałam luteinę, po dwie tabletki, ale tylko przez 3 dni, później po jednej. Myślę, że Ci nie zaszkodzi, skoro tyle kazał to najwidoczniej takiej dawki potrzebujesz. Nic się nie martw.
Skutków ubocznych chyba zero
Ja też brałam luteinę. Dwa albo trzy razy dziennie pod język. Oprócz tego, że chodziłam zła i non stop miałam ochotę na pączki to wszytsko było ok ;) A zła pewnie byłam dlatego, że stresowałam się, że nie mam okresu :P Po 5 dniach brania mi pomogło. Nie przytyłam ani kilograma przez ten czas. Innych ubocznych nie zauważyłam