Kaiselin napisał(a):chyba, że poprzedni będzie niezbyt udany- np. Vista
A korzystałaś z Visty do czegoś innego, niż gry?
Jak dla mnie- osoby, której praca opiera się głównie na korzystaniu z internetu- giełd itd. dobrze dobrane ustawienia Visty ułatwiają pracę, w sumie do tego była pierwotnie stworzona. Vista ma ładny interface, ale no cóż- trzeba ją było instalować na dobrym kompie i po pojawieniu się sterowników. Zauważ też, że razem z Vistą Microsoft wypuścił Aero. I nie wiem, czy wiesz, ale cześć sterowników Visty działa również pod win7.
A Tobie co się nie podobało w tym systemie, skoro mówisz, że nie był udany?
Kaiselin napisał(a):gdzieś słyszałam, że tuż po wypuszczeniu Win7, na jakichś zawodach międzynarodowych (a chyba nawet olimpiadzie) stwierdzono, że do obsługi sprzętu będzie jednak używany XP...
O ile mi wiadomo istniały tylko "obawy", absolutnie bezpodstawne.
Długie lata testowałem Xp'eka i wiecznie były z nim problemy, wiecznie trzeba było go naprawiać. Byłem raczej zaawansowanym użytkownikiem, korzystałem z pełni jego możliwości i to powodowało komplikacje. Jego stabilność jest żałosna nawet po tych wszystkich aktualizacjach. Windows 7 dba o pliki systemowe, jest o niebo stabilniejszy, Win Xp to rzęch w porównani z nim.
Częste wypuszczanie nowych systemów przy zastosowaniu nowych rozwiązań napędza gospodarkę i rozwój techniki. W tych zasranych komercyjnych metodach jest tylko ta jedna zaleta. Też wolę gdy nowe systemy wpadają na rynek co 5-7 lat. Ja dzisiaj dopiero zainstalowałem sobie legalną kopię Win 8.1, wcześniej miałem pirata Win 8. Korzystam z 2 letnich licencji studenckich, więc nie martwię się, że za dwa lata wypuszczą Win 9. Dostanę nową licencję nowego systemu na następne dwa lata.
No a Vista z kolei to dla mnie istna wersja beta windy 7. Viśta wio i falstart.
A ja powiem tak. 7 lat posiadałem XP. Ani razu nie wymagał napraw osu...
Windows 7 musiałem w ciągu 2 lat 3 razy czyścić do zera i robić recovery laptopa.
Swordancer napisał(a):No a Vista z kolei to dla mnie istna wersja beta windy 7. Viśta wio i falstart.
Przez pięć lat nie wieszał mi się na Viście komp. Był stabilny, nie wymagał żadnych rekaweów. Wersja, którą posiadałam mnie bardzo odpowiadała.
Zależy jak kto korzysta z systemu.
KITT napisał(a):A ja powiem tak. 7 lat posiadałem XP. Ani razu nie wymagał napraw osu...
Tak, komputer chyba trzymałeś przez te 7 lat w piwnicy. Ja naprawiałem go w ciągu 5 lat tyle razy, że nawet nie pamiętam dokładnej liczby. Bsodów, to on miał chyba tysiąc kiedy ja go używałem. Wiąże się to głównie z instalacją złożonego oprogramowania, które często destabilizowało jego pracę. Piszecie na własnych doświadczeniach. Ja też przez kilka lat używałem zasilacza który jak mi powiedzieli w serwisie, jest jednym z najbardziej awaryjnych jakie przychodzi im wymieniać. Działa na starym pudle do dziś. Większość userów komentuje Windows jako dużo stabilniejszy zarówno do Visty jak i Xp'ka. Vista dla mnie była niedorobiona, bo w skrajnych przypadkach pochłaniała dużo więcej zasobów niż powinna.
Ja ze swojego doświadczenia powiem wam tyle. Windows 7 jest jak dla mnie najlepszych systemem operacyjnym. Vista - Tak jak Sword powiedział była niedorobiona. Xp'ek - Strasznie dużo razy musiałe robić formata, a na koniec pokazało mi, że mam nielegalnego Xp'ek, a był oryginalny ;/
Właśnie, każdy pisze własną opinię a tylko ja się ,,tłumaczę" w bardziej rozbudowany sposób, dlaczego nie lubię Windowsa (a głównie jego sposobu wymiany systemu) ;D
Mniejsza o to.
Wszystko zależy jak się komputera używa.
Swordancer napisał(a):Tak, komputer chyba trzymałeś przez te 7 lat w piwnicy
Niekoniecznie. Po prostu system nie był używany do ,,zadań specjalnych", jak u Ciebie. U mnie XP działa jakieś 10 lat, bez zarzutu (teraz coś zaczyna szwankować, ale to pewnie znowu wina sprzętu sprzed dekady- niezłego jeszcze). A nie, przepraszam, raz padł, ale o domniemanych przyczynach niżej. Owszem, miał dwa formaty (czy może nawet trzy), ale nie ze względu na problemy z systemem, tylko na zaśmiecenie. Na Windowsie 7 przy podobnym używaniu już kilka razy wyrzucił mi bsod (jakby się głębiej wczytać to chyba coś z grafiką, więc [
mea culpa)
szybcior napisał(a):a na koniec pokazało mi, że mam nielegalnego Xp'ek, a był oryginalny ;/
Z tego co pamiętam, to wystarczy wpisać kod licencji (czy jak się to tam nazywa). U mnie było ciekawiej, bo system wgrywał nam gościu w serwisie, po formacie i nie dał nam kodu
A dokupić nie można było bo wyszedł ze sprzedaży. O ile pamiętam to okienko na ekranie można usunąć, ale przy włączaniu zawsze będzie się wyświetlał komunikat. A potem system padł ;D
(12.12.2013, 20:05)KITT napisał(a): [ -> ]A ja powiem tak. 7 lat posiadałem XP. Ani razu nie wymagał napraw osu...
Windows 7 musiałem w ciągu 2 lat 3 razy czyścić do zera i robić recovery laptopa.
Hmmm to szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem
Jeśli jest to prawdą to aż się dziwie. To co kompa używałeś tylko raz na rok aby przejrzeć coś na wp czy allegro? Bo to jest troszeczkę nierealne
Co do stabilności systemów operacyjnych firmy Microsoft to system XP czy 7 nigdy mnie jeszcze nie zawiódł. Szkoda niestety że takowe wsparcie dla systemu xp zostanie odebrane ale cóż zrobić
Bsody zawsze będą, najczęściej wina zewnętrznego oprogramowania.
Kurde system działający 10 lat? Ty na pewno mówisz o Windowsie jakimkolwiek? Szacun. Ja miałem taki okres
w życiu że system zmieniałem co 2 miesiące - takie tam testy. Nie oszukujmy się Microsoft trochę tonie i chwyta się
czego może widać to po ósemce i zapowiedziach dziewiątki już w tym roku (październik) która niczym (poza technicznymi usprawnieniami)
nie będzie różnić się od 8.1
Osobiście korzystam z Windows 7 po testach z 8 i 8.1 Jak dla mnie najbardziej stabilny, miły i intuicyjny system aczkolwiek
uważam że warto posiadać zawsze najnowszą wersję oprogramowania więc jeśli ktoś ma taką możliwość to przesiadka na ósemkę
jest zalecana.
Nie oszukujmy się XP, czy nawet Vista to przeżytki chyba że ktoś korzysta tylko z przeglądarki internetowej.
Trzeba iść do przodu, najbardziej w technologii. Jeśli ktoś myśli że kupi komputer na 10-15 lat to jest w duuuużym błędzie.