Odjechani.com.pl

Pełna wersja: A Wy jakich sąsiadów macie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ja całe szczęście mam dobrych sąsiadów np: (WazzUp)
U mnie czasami jest tak: Wino tu, Wino tam, czyli raz dobrze raz źle.
Sąsiadami trzeba żyć w zgodzie, bo jak nie, to jest po tobie:D
A wy jakich macie sąsiadów?
Dobrych czy złych, a może obojętnych?

[Obrazek: 1497640_687540424630725_1217442391_n.jpg]
Mam dwóch pracowitych i pomocnych sąsiadów, w miarę swoich możliwości pomagają, np. przy żniwach.
Tak samo jak ja, mogą liczyć na pomoc z mojej strony. Nigdy z nikim z nich się nie kłóciłem.

Żyjemy w zgodzie.
Hmm mimo to że mieszkam w małej miejscowości i wbrew pozorom sąsiadów powinienem znać to tak nie jest :) Wiem jak wyglądają jak się nazywają i to wszystko ;) Żyjemy własnym życiem nikt nikomu nie wchodzi butami w zycie ;)
Podobnie jak mój przedmówca, mam marny kontakt z sąsiadami. Nie to, że zły, po prostu bardzo rzadki. Widujemy się, "dzień dobry", raz na jakiś czas zamienimy parę słów i tyle.
Ja mam natomiast 50/50. Z jednej strony jest całkiem spoko, z drugiej natomiast kompletny debil. Nie da się z nim dogadać
w żadnym temacie, kombinuje, wymyśla jakieś brednie - generalnie im mniej go widzę tym dla mnie lepiej. Mój kontakt
z sąsiadami również określiłbym marnym, cóż pogratulować sąsiadów Hakier.
Ja w bloku mam tylu sąsiadów (9 pięter * ilość mieszkań na piętrze * ilość osób w mieszkaniu), że większości nie znam, ale i tak wszyscy mówią sobie "dobry" w windzie.
Po jednej stronie mam powiedzmy fajnych sąsiadów, chociaż też mieszka tam jeden stary przygłup, który co ranka wali petardami, bo mu ptaki na drzewach przeszkadzają, no i konfident z niego. Drugi natomiast jeszcze się nie wprowadził, bo kupił posesję obok i ją obecnie urządza, nie zbudował jeszcze nawet domu. Nie znam go, ale z rodzinnych relacji wnioskuję, że debil i cham, chociaż sam osobiście nie mogę tego stwierdzić. Ja jestem z pozoru neutralnym człowiekiem, nikt nie wyczuje we mnie wroga jeśli tego nie chcę, mimo, że może tak być, więc powiedzmy, że osobiście nie mam złych relacji z żadnym z sąsiadów.
Mam bardzo ciekawskich sąsiadów, pewnie wiedzą więcej o mnie niż ja Haha
Nie narzekam na nich, nie mam praktycznie żadnych problemów.
Widuję też ich raczej rzadko.
Z jednymi moja rodzina ma świetny kontakt i bardzo ich lubimy.
A reszta... nawet mnie nie interesują.
Moja codziennie pali jakieś śmieci i mnie truje!
Stron: 1 2