Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Czy łatwo jest zapomnieć o kimś, kto od nas odszedł?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Długo się zastanawiałem, w którym dziale ten temat napisać, bo twierdziłem że pasuje jeszcze do działu miłość, seks i związki, ale napisałem w kawiarni bo to pytanie jest ogólne;)

Wracają do tematu, to powiem wam że nie da się zapomnieć, bo ta osoba dla nas dużo znaczyła w naszym życiu, tą osobą byliśmy szczęśliwi, uśmiechaliśmy się dzięki tej osobie, po prostu jednym słowem, ta osoba zostanie w pamięci na zawsze.
Człowiek latami nie może zapomnieć ani pozbierać się z myślą o zapomnieniu, kto od nas odszedł.

Miałem w gimnazjum nauczycielkę od języka angielskiego, która nie mogła się pozbierać przez 4-5 lat, ze śmiercią swojego męża, wyżaliła nam się z płaczem.Na dodatek miała na utrzymaniu dwojga małych synów, trudno było jej wychowywać, gdyż zmarli jej bliskie osoby. Czasami jej nie było w szkole, nawet przez miesiąc.

Nie chce nigdy, przenigdy żeby mi się zdarzyło swoim życiu coś takiego, to bardzo boli, gdy widzimy jak osoba na naszych oczach osoba odchodzi.Czujemy się jakbyśmy na barkach nosili cały ciężar świata, koniec tematu.:(
Nie da się o bliskich zapomnieć. Można stworzyć iluzję i tymczasowo przestać myśleć o danej osobie wykonując jakieś zajęcie kóre nas pochłania, odszukując nowego partnera, jeśli chodzi o związki. Czas goi rany, ale emocje zawsze gdzieś wracają. Różni ludzie, różne podejście, ale tak naprawdę kochając kogoś, po jego śmierci nie da się o nim zapomnieć.
A po co mamy o kimkolwiek zapominać? Sens tkwi w tym, żeby pamiętać. Ludzie żyją tak długo, jak długo żyje pamięć o nich. Nawet jeśli ktoś nam kiedyś zrobił coś złego, odszedł - to dobrze, bo po pierwsze czegoś się nauczyliśmy a po drugie mamy w swoim życiu miejsce na nową osobę (ważną).

Zapominanie to uciekanie, pamięć to prawdziwe odwaga i przysłowiowe jaja w spodniach.
Zadam sobie pytanie czy trudno jest zapomnieć o takiej osobie - będzie łatwiej, jak dla mnie.

Zależy też jak ktoś pojmuje to odejście, jako śmierć danej osoby czy jako odejście od małżonka/i.
Jaka to była osoba mama, tata czy kuzyn czy kuzynka, czy byliśmy zżyci z tą osobą, czy nie. Na pewno z rodzicami jesteśmy dużo bardziej niż z córką ciotki, ile spędzamy czasu z daną osobą i jak. Bez wątpienia, trudniej zapomnieć o rodzicach który odeszli, wręcz jest to niemożliwe - nie zapomnimy o nich, o innych dalekich członkach rodziny można zapomnieć, ale później ktoś ruszy to i się nam przypomni, chociaż również jest to trudne do zapomnienia.

My ludzie już tak mamy że gdy chcemy zapomnieć o osobach przez które cierpieliśmy nie zapomnimy - za dużo o nich myślimy, tak samo jak i o rodzicach, bliskich osobach i to przez to, za to nie zapomnimy o osobach o których mieliśmy dobre zdanie, ponieważ rzadko o nich myślimy.
Trudniej zapomnieć osoby które nas skrzywdziły i tych które nas kochały i spędzaliśmy z nimi masę czasu, już nie wspominając o rodzicach bo ich nie możemy zapomnieć bez względu na to jacy oni nie byli do końca życia, chyba że mamy jakieś zaburzenia związane z tym.
Łatwiej zapomnieć osoby które były neutralne, obojętne co do nas, z którymi jakiś kontakt był a jakoby jego nie było, czyli na dłuższy czas, przypadkowo na nie trafialiśmy.

Przeglądając zdjęcia w albumie możemy doskonale odświeżyć pamięć o danej osobie, o ile robimy to sporadycznie, nie mam tu na uwadze tygodni czy miesięcy, wystarczy rok czy podobny odstęp czasowy od tej czynności.

Haker napisał(a):Miałem w gimnazjum nauczycielkę od języka angielskiego, która nie mogła się pozbierać przez 4-5 lat, ze śmiercią swojego męża, wyżaliła nam się z płaczem

Twoja nauczycielka z gimnazjum po prostu nie mogła się pogodzić ze śmiercią bliskiej jej osoby, w tym przypadku męża.
Ona chciała o nim pamiętać dalej, tylko ta pamięć, wspomnienia budziły w jej bezradność i wywoływały łzy.

Monoceros

Po co zapominać? Sens jest taki żeby pamiętać, co taka osoba dla nas zrobiła złego/dobrego, kim dla nas była. Poza tym, że możemy takiej osobie wybaczyć lub nie i się czegoś nauczyć, to możemy również mieć lekcje na przyszłość jak postępować bądź jak nie postępować.
Inna sprawa jest po śmierci. Jeśli kogoś kochaliśmy, coś do takiej osoby czuliśmy, będziemy ją nosić cały czas w sobie. Będziemy o niej myśleć wspominać, jak było itp. Uciekanie na siłę od wspomnień jest czasem jeszcze gorsze, bo wrócą ze zdwojoną siłą. Człowiek powoli zapomina, godzi się czasem z utratą bliskiej mu osoby, czasem może ją nadal w sobie nosić, ale wystarczy jedna sytuacja które Ci o takiej osobie przypomni i masz to uczucie z powrotem. Jeśli kogoś kochaliśmy to rzadko o takim kimś zapomnimy
Monoceros napisał(a):Po co zapominać? Sens jest taki żeby pamiętać,
Powiem Ci, że ludzie częstą myślą o osobach, które już dawno powinni wymazać ze swej pamięci.
Nie, nie jest łatwo zapomnieć. Mam tutaj na myśli odejście osoby poprzez jej śmierć. Kiedy człowiek traci ukochaną osobę czuje ból, pustkę, zadaje sobie pytanie "Dlaczego?". Świadczy to o tym, że osoba, która odeszła nie była nam obojętna. Ból po stracie bliskiej nam osoby nie maleje, a czas nie leczy ran. Po prostu ludzie z czasem przyzwyczajają się do tego bólu, a jest on tak silny, jak w chwili, kiedy dowiedzieliśmy się o śmierci tej osoby. Takie jest moje zdanie na ten temat. Z każdą osobą, która wniosła coś w nasze życie mamy jakieś wspomienie i powinniśmy o takiej osobie pamiętać, nie zważając na to, że na przykład kilka razy się z nią pokłóciliśmy. Powinniśmy pamiętać tylko o tych dobrych momentach, a z czasem, gdy pomyślimy o tej osobie, to na naszej twarzy pojawi się uśmiech, a nie łzy, jak dotychczas.
Nie nie jest łatwo chyba że ktoś jest robotem który niczego nie czuje. Przeżyłem śmierć trzech bliskich dla mnie chociaż niespokrewnionych osób jedynym lekarstwem na ból po stracie kogoś bliskiego jest czas gdyż jak wiadomo tylko on leczy rany.
Nie jest łatwo zapomnieć i ja chyba bym nie chciała. Nie chodzi o to, by zapomnieć lecz o to, by pogodzić się z odejściem bliskiej osoby. Warto zachować ja w serce u pamięci, bo przecież była kumś ważnym i wyjatkowym