Mam takie pytanie niedawno w kościołach całej Polski została poruszono kwestię ideologii gender. Co o tym uważacie? Proszę o poważne podejście do sprawy
Dowiedziałem się że było już kilka razy, zazwyczaj dosyć głośno komentowane. Mająca na celu rozwalenie rodzin, dzieci i pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej.
Ciekawy wątek co nie? 
Zastanawiałam się czy na forum pojawi się wątek gender i oto proszę- jest
Nie chcę czegoś pomieszać, bo nie interesowałam się jakoś specjalnie tematem ale wydaje mi się, że jak każda ideologia (chociaż gdzieś czytałam, że słowo ,,ideologia" nie jest odpowiednim słowem na określenie gender) ma swoje blaski i cienie- zależy jak na to spojrzeć i które aspekty oceniać. Jeśli wziąć pod uwagę sam fakt, że każdy człowiek może wybierać kim chce być i jak zamierza spędzić resztę życia- ok, ale jeśli spojrzeć na gender nieufnie i sceptycznie- można dostrzec w gender zagrożenie dla życia społecznego.
Myślę, że z gender jest jak ze wszystkim innym- należy podejść do tego z umiarem i rozsądkiem.
Trzeba by było zacząć od tego czym jest wgl gender. W Anglii czy USA, taki termin/dział jest już wprowadzony na studiach Sex (płeć) Gender (osobowość sexualna, poczucie przynależności itp). Kościół znów miesza się w coś, w co nie powinien, bo już niedługo wejdzie do polityki i będzie zasiadał w sejmie. Tak samo jak słyszałem, że jest to nieposzanowanie boskich praw. Takie sprawy zostawmy naukowcom, myślicielom, filozofom, i nie kierujmy się zabobonami. "Jezus Cię kocha, No chyba że jesteś gejem to nie" - nasza mentalność
Osobiście nie dziwie się ludziom, jedni objeżdżeni po świecie i bardziej tolerancyjni, bardziej otwarci na nowości, a inni natomiast mniej. Gender dla takich ludzi jak seniorita Grodzka jest wybawieniem, czymś dzięki czemu będą mogli poczuć się swobodnie, i na mocy uświadamiania przez gender będą mogli normalnie funkcjonować. Niestety ludzie są inni, będą się sprzeciwiać bo to wg nich (i nie tylko) nie jest normalne:
Związek dwóch facetów, ubiegających się o dziecko.
Tak jak napisała moja poprzedniczka. Warto do tego podejść z umiarem i swojego rodzaju dystansem. Może ludzie będą więcej wiedzieć na ten temat, i spojrzą na tych ludzi nie jak na odmieńców, tylko swoich rówieśników. Ja osobiście nie mam nic do tego. Ani do gender, ani do gejów (byle by z dala ode mnie haha
)
Monoceros napisał(a):Trzeba by było zacząć od tego czym jest wgl gender
Szczerze powiem, że sam pierwsze słyszę to słowo... Znowu jakaś rewolucja?
Poniekąd tak, chociaż na zachodzie znana dużo wcześniej. Nauka coś na kształt ideologi mówiąca, i nauczająca o zmianie płci, o tym że osoba jest transwestytą, lesbijką, gejem itp, tożsamości takich ludzi, jak są postrzegani przez inne osoby. Czyli cały ogół życia takich osób. Z tego co wiem Gender nie sprzeciwia się takim osobom, ale próbuje zgłębić, próbuje znaleźć pewnie udogodnienie dla nich, i nie zarzuca im zbyt wiele. To nauka badająca takie zachowania, a to może się wręcz nie podobać Kościołowi, i dlatego zwykle to krytykuje. W internecie jest o tym dużo napisane, a nauczyciele uczą, a nawet prowadzą lekcje w szkole, że takie osoby to też ludzie i nie warto ich krytykować za to, że urodzili się kobietą, a czują się mężczyzną i tak się zachowują, czy na odwrót.
da Vinci napisał(a):Szczerze powiem, że sam pierwsze słyszę to słowo... Znowu jakaś rewolucja?
Między innymi chodzi o to, że dzieci uczą się ról przypisywanych swoim płciom od zachowań innych. Część osób uważa, że chłopcy powinni uczyć się też zachowań damskich a dziewczynki męskich.
Ogółem- jako nauka- to studia nad równością płci, politycznie to dążenie do równouprawnienia, a według środowisk prawicowych i kościelnych to przebieranie chłopców w różowe sukienki i zamienianie dziewczynkom lalek na autka.
Jeszcze inaczej mówiąc, dżender to różnice między płciami, które nie są biologiczne.
Co do mojej opinii- myślę, że robią trochę widły z igły. Gender wynika z kultury, w jakiej żyjemy. Można rzec, że według tradycji panuje u nas patriarchat, to mężczyźni z reguły są głowami rodzin a kobiety są słabsze. Spoko. Są też domy, gdzie jest inaczej, są zwariowane (to eufemizm) feministki uważające, że faceci nie są im do niczego potrzebni i są też kobiety wyemancypowane, które potrafią sobie poradzić same, ale nie umniejszają roli faceta w życiu, potrafią być partnerkami, a nie sUabymi kobietkami nieumiejącymi samodzielnie podjąć żadnej decyzji. A w szkołach nie powinni o tym szczególnie uczyć.
Fakt faktem, że to faceci mają tu bardziej przerąbane, bo to od nich wymaga się totalnych sprzeczności.
Powinni za to więcej uczyć o innych kulturach. O tym, że różnie bywa i nie w każdej kulturze jest tak, jak w naszej. Że i Kleopatra mogła zostać uwielbianą królową, chociaż wcześniej faraonami byli faceci. Że dziewczynka może nie ubierać się na różowo, a chłopak może bawić się w kuchnię. Jeśli chce, oczywiście. Nie, jeśli mu każą przedszkolanki.
Monoceros napisał(a):Kościół znów miesza się w coś, w co nie powinien, bo już niedługo wejdzie do polityki i będzie zasiadał w sejmie.
On już wchodzi do polityki, a pamiętasz jak walczyli o krzyż w sejmie? W każdą niedziele u mnie w Kościele, ksiądz przez godzinę nawijał o tym
Na poprawę nastroju wrzucam film który ukazuje co Polacy wiedzą o gender:
Świetne!
Tylko ja osobiście nie chciałbym aby moja córeczka któregoś dnia po powrocie z przedszkola
powiedziała że wolałaby być chłopcem bo wg niej żyło by się łatwiej a na pytanie skąd jej to przyszło do głowy
odpowiedziałaby że był w przedszkolu pan który mówił nam że był kiedyś panią.
Moim zdaniem o tych sprawach powinno się decydować samemu po osiągnięciu dorosłości.
Dzieci nie potrafią decydować same za siebie i póki nie osiągną pełnej samodzielności to nie powinny mieć styczności z kulturą wyboru płci.
Osobiście uważam że człowiek nie rodzi się dziewczynką w ciele chłopca ani chłopcem w ciele dziewczynki tylko różne sprawy społeczne i rodzinne budują w nim problemy związane ze zrozumieniem swojego ciała.
Jeżeli bardzo młodemu chłopcu podobają się inni chłopcy pod względem życia z nimi na co dzień lub bardzo młodej dziewczynce podobają się inne dziewczynki pod względem życia z nimi na co dzień to od razu nie oznacza że mają chęć zmieniania płci.
Takie zachowania są częste u jedynaków bądź w chęci zawierania przyjaźni na całe życie i jest to zupełnie normalne.
Niestety władcy kultury gender są psychicznie chorzy bo wprowadzają podręczniki do przedszkoli w których dzieci mogą poznawać sposoby i przyczyny zmiany płci.
Jest to niedorzeczne i obrzydliwe aby dzieci zmuszać do interesowania poglądami dla osób dorosłych.
Jeśli chcesz zmienić płeć to zrób to jeśli Cię na to stać ale nie mieszaj do tego dzieci.
Nim się o czymś wypowiecie to zaznajomcie się z naprawdę rzetelnym tekstem na dany temat, Polecam Czasopismo Focus Numer z lutego 2012 roku. Jest tam obszerny artykuł o omawianym temacie czyli Gender. Jest tam bardzo ładnie opisane czym jest Gender, podane przykłady znanych genderystów oraz jakie są zalety a jakie wady Gender. Bo czytając wasze wypowiedzi widzę ze tak naprawdę nic nie wiecie o tym czym jest Gender oraz jak się to je.
Dla zainteresowanych link do pobrania tego numeru Focusa:
http://www33.zippyshare.com/v/76713984/file.html