Siemanko
W TV od niedawna ukazuję się wyżej wymieniony serial, ukazuje on losy nastoletnich matek. Ogląda ktoś z was, co o tym myślicie ?
Hmm... Kolejny program z serii "trudne sprawy" dla ludzi, którym nie wystarczą własne problemy. Nie oglądam takich tworów, ponieważ nie mam do tego odpowiedniego charakteru. Ludzie uwielbiają poplotkować, mówić o innych, nie patrzeć na siebie, więc to idealny dla nich program. Jak tak czasem patrzę na to, to zastanawiam się, czy na pewno ludzie w telewizji to ten sam gatunek. Może Ci z łączności satelitarnej coś pomylili i pokazują relacje z innej planety?
Myślę podobnie do Sword'a, nie widzę potrzeby oglądania problemów innych ludzi które mnie kompletnie nie dotyczą.
Sam fakt że historie przedstawione w serialach typu "Trudne sprawy" czy "Why me?" są totalnie oderwane od rzeczywistości
odpychają mnie od każdego polskiego serialu dotyczącego problemów. Tego że serial leci na MTV nawet nie komentuje,
samo to daje do myślenia.
Nie oglądałem i raczej nie mam zamiaru, ale powiedz Wazz co Ty o tym serialu myślisz - być może zaciekawisz nas
do niego, a nasze uprzedzenia staną się bezpodstawne.
Myśli mam trochę niekoherentne ostatnio, ale...
Takie seriale to nic innego jak tylko zarabianie kasy na problemach, które są wyolbrzymiane. A już program tego typu, jak Nastoletnie Matki, gdzie są pokazywane (różne, jak myślę) przygody nastek w ciąży, to już przegięcie. Zwłaszcza, że w obecnych czasach taka nieodpowiedzialność powinna być piętnowana, bo to w końcu nie chodzi tylko o dziewczynę, ale i o dziecko, o nowe, młode pokolenie. Okej. Antykoncepcja zawodzi, zdarza się. Ale jak się już dorosło na tyle, by iść do łóżka, trzeba dorosnąć do konsekwencji.
Jak już pisałam- najłatwiejszy sposób na zarobienie kasy, bo cóż bardziej przyciąga do telewizji, jak cudze problemy i krzyki na wizji? Seks, zdrady i nienawiść? Stylizowane na rzeczywistość?
Swoją drogą zastanawia mnie jedno: Co do jasnej ******* stało się z MTV? Gdzie jest Nirvana? Gdzie niezależna muzyka?
Często mam tak, że patrzę chwilę na coś w telewizji lub obserwuje ludzi... i zastanawiam się "Czy my do k*$#@ nędzy mamy naprawdę takie same mózgi?!"