Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Jak pozbyłem się nałogu. Całkiem na serio...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
"Użytkownik Bronmus45 jest autorem, więc może zamieszczać swoje materiały gdzie mu się podoba."

Panie administratorze... bardzo dziękuję za ten fragment. Przecież całkiem odwrotnie zostałem potraktowany na "Odskok.pl" - który to Pan doskonale zna... lub nick jest ten sam
Może źle to ująłem. Niektóre osoby przerywając nagle palenie, są podatne na zasłabnięcia i omdlenia.

bronmus45 napisał(a):Rano…do sklepiku, landrynki, dropsy miętowe – no, coś do ssania. Różne owoce [...]
Jak sam napisałeś, po nagłym rzuceniu postanowiłeś sięgnąć po owoce, co na pewno przyczyniło się (hmm nie wiem jak to ująć) do regeneracji organizmu. ;)
Jarus - nie ma co podziwiać cudzych dokonań. Należy samemu sobie udowodnić, że też można. Trzeba tylko... wyjść z siebie - stanąć obok - przyglądnąć się temu nałogowi i .... rzucić go. Ot, cały sposób

Diablo09 - z tymi landrynkami, owocami .. i co tam jeszcze. To były ratunki wtedy aktualne - w tych "zapyziałych" czasach PRL. Nikt mi niczego nie podpowiadał, oprócz intuicji. Tak uważałem - i tak wyszło. Widocznie los tak chciał.
bronmus45 Naprawdę wielkie wyrazy szacunku, o swoich nałogach się bardzo trudno publicznie mówi, a Ty opowiedziałeś nam o swoim nałogu, nałogu którego się pozbyłeś w jakże wyrafinowanie wykwintny sposób - Brawo !! :)

Ja sam próbuje już od ponad roku walczyć z nałogiem tytoniowym. Niestety bez pozytywnych rezultatów. Za Cholerę nie mogę się tego pozbyć chociażbym tego chciał - wiec wiem jak trudno to diabelstwo rzucić. Brawo za to ze Ci się udało :)
Mesajah - bardzo więc zachęcam - zmierz się sam z sobą. Naprawdę warto. Nawet po przegranej, będziesz miał więcej dystansu do swojej - ewentualnej - megalomanii. Ja przepraszam, nie posądzam ciebie o nią, tylko taki przekaz jest wyrażniejszy.
Mesajah napisał(a):o swoich nałogach się bardzo trudno publicznie mówi
Serio, Mes? O paleniu? :D Ja rozumiem, że ciężko o alkoholizmie, heroinizmie, itp.; ale palenie? :)
Co do postu autora wątku- sposób dobry, jak każdy inny skuteczny - niemniej, gratuluję sukcesu.
Demanufacture - palących, uzależnionych od tego nałogu jest znacznie więcej, niż tych "inaczej"uzależnionych. Dlatego pewnie wzruszasz na ten temat ramionami... No, cóż - nie masz racji, bo ten problem jest jak najbardziej wart zauważenia. Chociażby właśnie na jego nagminną popularnośc...
bronmus45 napisał(a):ten problem jest jak najbardziej wart zauważenia.
Ależ oczywiście się zgadzam, ze wart zauważenia. Nie zgadzam się z opinią kolegi Mesajaha, nie z Twoją.
Dzisiaj 22:41 - Demanufacture

Jak to onegdaj przedstawiał taką sytuację były premier ?... yes..yes..yes...!!! No więc ja nic mądrzejszego nie wymyślę. Pozdrawiam.
Stron: 1 2