Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Wiersze krotochwilne
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: Dziunia+w+barze+x560++.jpg]

Przygoda kolejna
czy prawdziwa?
*
W pewnym barze po obiedzie,
gdy kończyłem piwa flaszkę
facet drze się... stary zgredzie !!!
chciałeś zarwać moją Graszkę..?!!

Skąd ja - biedny - miałem wiedzieć
że ta - imieniem Grażyna
miała męża. Teraz w biedzie
z takim typkiem mi poczynać...

Była u mnie parę razy;
no, nie powiem - fajna laska.
Lecz po prawdzie - bez urazy
sama chciała - żadna łaska...

Więc ja w słowa te mu gadam:
dobra facet - dawaj grabę.
Muszę przyznać, że to prawda:
bo masz bardzo fajną babę...

Cóż więc z tego - próbowałem
lecz nie wyszło - jej przyczyna.
Zapytała - z takim wałem ?...
...gdy mam męża jak malina?...

Facet spojrzał na mnie milej;
jakby speszył się nieznacznie.
Weź i tu mi piwa nalej,
bo sądziłem nieopatrznie.

Wypiliśmy więc co nieco
pod rozmowę o tej Graszce.
Bo chciał dalej się wywiedzieć
czy ukrywam coś w swej masce.

Lecz nic z tego - Ona anioł
wobec Ciebie - sama cnota...
Lecz zapoznaj mnie z tą panią;
twoją Graszką - rzekłem mu tak.

Poszliśmy do jego chaty;
ja po drodze kupił flaszkę.
Staliśmy się jak dwa braty.
On już usnął - a ja Graszkę...

Co tu dalej opowiadać;
on wyjeżdża często w trasę.
Jest szoferem - żona rada
bo zarabia niezłą kasę.

I tak toczy się niezmiennie
życie w trójkącie człowieczym.
Ona u mnie w noce, we dnie
przesiaduje?... nie zaprzeczę...

Często jednak w łoże woła
by pofikać nóżętami.
Ja bez wiagry nie podołam
takiej młodej - no, czasami...
-bm45-

Będzie to cykl trzech wierszy o małżeństwie - z przymrużeniem oka
Tryptyk słowem malowany

[Obrazek: pani+x+560++.jpg]

Matriarchat - czyli rządy kobiet

Ty lepiej nic nie gadaj, że to moja wina
- rzekła żona do męża - idąc gdzieś przed nocą.
Sam w łóżku jesteś miękki jak lalka Balbina,
a mnie z tej mojej chcicy aż uda się pocą.
*
Więc muszę wyjść na ulicę - zaspokoić żądze,
przy okazji zaś sama przewietrzyć co nieco.
Z tego płyną do domu dość znaczne pieniądze
A mnie też nie ubędzie nic - z rzeczy pod kiecą.
*
Więc nie martw się lebiego o moje wygody
gdzieś właśnie na ulicy czy jakimś hotelu.
Ja tam tylko nadstawiam tyłek albo przody
czasami mi się trafi nie jeden a wielu.
*
Jestem dość znaną "lalą" - zaspokoję wszystkich
i jeszcze na dodatek sama też sfolguję
od mojej nieustannie rozpalonej żądzy
gdy wokół mnie biegają dość bogate...luje.
*
Wrócę pewnie nad ranem - więc mi zgotuj kąpiel
no i śniadanie smaczne żeby mi tu było.
Bo jak się nie postarasz i w coś ja tu zwątpię;
możesz oberwać w jaja a na końcu ... w ryło...
cdn

[Obrazek: proxy?url=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com...=image%2F*]
mąż marnotrawny

czyli

coś znowu prawdziwego
I powróciło toto po trzech dniach do domu;
wyszedł tylko do sklepu po natkę pietruszki.
Nawet się nie martwiłam, nie zwierzałam komuś;
zaraz by się zaczęły zwykłe przygaduszki.
*
Miał tylko ze sto złotych - gdzie on tedy łaził?
Bo na orgie z dziwkami nie stać by go było.
Chyba że, spotkał kogoś kto go zaprzyjaźnił
z taką jedną - tu znaną - starszą już kobyłą.
*
Wystarczyło by wtedy kilka win "wzmocnionych"
no i jakiś salceson - na zagrychę przecież.
By zapomnieć o domu i o zupie żony
do której to niósł natkę pietruszki w gazecie.
*
Nic się też nie odzywa, nie wiem - nie ma siły,
czy może wstyd mu bardzo drażnić swoim chuchem
przesiąkniętym meliną tej niecnej baryły;
lub też ruchu swej głowy z nadgryzionym uchem.
*
No gdzieżeś bywał łajzo - spowiadaj się teraz;
to ja w te słowa grzeczne wreszcie zagaduję.
Zapytany coś mruknął, że odpowie zaraz
bo musi iść do kibla...pewnie zwymiotuje...
*
Długachno siedział w kiblu niecnota załgany.
Gdy wreszcie wyszedł z niego ogarnięty nieco
to zaczął coś mamrotać - że niepokalany
i żadna go nie skusiła tym, co ma pod kiecą.
*
Więc co tu z takim gadać - prawdy się nie dowiesz,
nieco spokoju w domu będzie wiele dzionków.
Lepiej przegryźć to w sobie - gdy za dużo powiesz;
możecie już niedługo być parą małżonków.
*
Może by lepszym było takie rozwiązanie.
Lecz czy na pewno? Nie wiesz i się nie dowiaduj.
Chyba że to się zdarza często...To mój Panie
zbieraj swoje manatki - do walizek ładuj.
cdn

Takie życie
[Obrazek: proxy?url=http%3A%2F%2F4.bp.blogspot.com...=image%2F*]

W piątkowy ranek, tuż przed swym wyjściem do pracy
mąż żonie owe słowa obwieszcza znienacka:
do poniedziałku mnie nie ma – z tej to prostej racji
że czeka mnie z kochanką kilkudniowa schadzka.

Wiesz przecież nie od dzisiaj, co dzieje się z nami;
już od pewnego czasu wciąż boli Cię głowa.
Nie wiem, czy Ty nie wolisz leżeć z kochankami
traktując mnie w swym łóżku jak znudzona krowa.

Wiedz zatem, że nie będę marnował przy Tobie
mojej jeszcze dość jurnej postawy mężczyzny.
Inną wciąż zadowalam, więc wymiarkuj sobie
czy wolisz mnie, czy może – jakieś swe „lewizny”.

Możemy tak żyć „z boku” – lub zwyczajny rozwód
czeka nasze małżeństwo – cóż, dzieci nie mamy.
Chyba widzisz, że to jest dosyć zwykły powód
rozstania się, bez jakiejś nadzwyczajnej „dramy”…

Jak wrócę w poniedziałek – odpowiedz mi szczerze
co postanowiłaś sama – lub razem z kochankiem.
Ja już Tobie od dawna po prostu nie wierzę
gdy wracasz tu – do domu – czasami nad rankiem.
- koniec tryptyku -

"CÓŚ"

Parafrazować pana Andrusa;
nie taka znów łatwa sprawa.
Bo Jego „spanie w Pile”
to już nie zwykła zabawa.
*
no, ale spróbuję:
parafraza A.A.

Spała w Pile
Piła w Spale.
Tu i tam
to były bale.
***
Figliki 1

[Obrazek: ciulek+x+260.jpg]
Teraz spróbuję – dla żartów
pofiglować nazwami
miejscowości krajowych
tutejszych – między nami.
*

W Tumidaju
Grzeczna Panna;
Bierna
Pupkowizna.
Rozkoszówka,
Przytulanka,
Zdrada
i Łatwizna.
*
Jest i Hujsko,
Kurejewka
i Rumunki Nowe
Tam Pieścidła
i Uciechów
wraz z
Bałamutowem.
*
Zimna Wódka
i Browarek.
Kałów,
Sfornegacie.
Cyców,
*****
czy Korzonek.
Koniec;
- dzieci w chacie -
Figliki 2

Koniec Świata.
Całowanie,
Chójnik,
No Irządze,
Jęczewo,
Dolne Wymiary,
Ostatni Grosz;
za pieniądze.
*
Łysobyki
Kał
czy Stolec,
Pupki,
Ruchowice.
Potworów,
Szparki
czy Pizdow;
oraz inne
Chcice.
*
Kot
co uciekł
z Dymaczewa;
Zła Wieś
to i Zgon.
Biały Kał;
więc jadł
Złe Mięso;
musiał
zmykać – won.
[Obrazek: proxy?url=http%3A%2F%2F1.bp.blogspot.com...=image%2F*]

Nie mam pojęcia, czemu słowo
*****
nie przeszło mi nawet przez spoiler - wygwiazdkowane. Jest to narząd typowo męski na 5 liter.

[Obrazek: miejsc.+*****.jpg]
Wszystkie te nazwy miejscowości są - lub były do niedawna - aktualnymi w naszym pięknym kraju.