11.04.2014, 23:12
Stwórzmy taką listę. Myślę, że to może być ciekawe - chętnie dowiem się jakie książki uważacie za takie, lub jakiej też poddaliście się propagandzie i np. nie czytaliście "Kodu da Vinci", bo Kościół Katolicki negował tę książkę? Przyznawać się.
Zacznę listę od dwóch książek, napisanych przed wiekami, lecz do dziś budzących po prostu grozę czy wręcz obrzydzenie podczas lektury.
1. Młot na czarownice - spisany w średnich wiekach przez duchownych podręcznik na to jak się obchodzić z "czarownicami". Tortury, sposoby zabijania... Nie, lepiej nie zagłębiać się w ten tekst.
2. de Sade - "Sto dwadzieścia dni Sodomy" - ze znamiennym podtytułem "szkoła libertynizmu". To fakt, ogromnie libertyńska i wulgarna opowiastka. Przeczytałam kilka fragmentów, bo jak powiedziała jedna z moich wykładowczyń - "Jesteśmy polonistami, a poloniści czytają wszystko, co zostało napisane". Jeśli nie chcecie się zgorszyć... nawet do niej nie zaglądajcie.
Czekam na Wasze propozycje...
Zacznę listę od dwóch książek, napisanych przed wiekami, lecz do dziś budzących po prostu grozę czy wręcz obrzydzenie podczas lektury.
1. Młot na czarownice - spisany w średnich wiekach przez duchownych podręcznik na to jak się obchodzić z "czarownicami". Tortury, sposoby zabijania... Nie, lepiej nie zagłębiać się w ten tekst.
2. de Sade - "Sto dwadzieścia dni Sodomy" - ze znamiennym podtytułem "szkoła libertynizmu". To fakt, ogromnie libertyńska i wulgarna opowiastka. Przeczytałam kilka fragmentów, bo jak powiedziała jedna z moich wykładowczyń - "Jesteśmy polonistami, a poloniści czytają wszystko, co zostało napisane". Jeśli nie chcecie się zgorszyć... nawet do niej nie zaglądajcie.
Czekam na Wasze propozycje...