W jakich sytuacjach Twoje serce zaczyna bić szybciej? Jak w temacie. Zobaczyłem gdzieś to pytanie czy nawet mi je zadano i szczerze się zastanawiam, w jakich sytuacjach wam się to przydarza
.
Jak zobaczycie rachunek, ukochaną, albo podczas seksu. Wypowiadać się
Hm... Kiedy się czymś bardzo zestresuję, kiedy o coś się martwię, kiedy coś bardzo mnie ucieszy no i kiedy jestem z moim chłopakiem
Zazwyczaj wtedy gdy odpowiadam na ocenę, przy tablicy, chociaż zdążyłem się do tego przyzwyczaić. Stres powoduje to że, serce zaczyna szybciej bić, że coś nie wyjdzie, że się spale, czy się czegoś boje.
Gdy nauczycielka bierze do tablicy, lub do odpowiedzi, gdy jest sprawdzian z czegoś, lub praca klasowa. Na zawodach - stres wtedy sprawia, że nogi mi się uginają (dosłownie).
W sumie najczęściej takie zjawisko występuje u mnie będąc na ulicy, gdy jakiś mistrz w ostatniej chwili zmieni pas na ten na którym jadę lub przy znacznej prędkości zapala się pomarańczowe. Wtedy w ułamku sekundy człowiek musi podjąć właściwą decyzję tak aby nie skończyło się to tragicznie.
Patrzcie w lusterka drodzy kierowcy bo nie wyrobię na klocki i pamiętajcie, że nie wszystko co jeździ ma aż cztery koła.
Nieśmiertelny napisał(a):Na zawodach - stres wtedy sprawia, że nogi mi się uginają (dosłownie).
A ja właśnie na takich przykładowych zawodach w piłce nożnej, przy obcej publiczności (nie dużej) nie odczuwam stresu. Czy to piłka nożna czy siatka, unihokej.
Zawsze chętnie biorę udział w kwalifikacjach do danej dyscypliny sportowej, w konkursach plastycznych itp., raczej już nie, chociaż ostatnio wziąłem udział w konkursie o Janie Pawle II - zająłem w szkole 5 miejsce z 60 coś uczestników, a w Polsce już nie pamiętam, ale to już inny temat.
Podczas wysiłku fizycznego- resztki sportu jakich doświadczam w szkole powodują że moje serce zaczyna bić szybciej :-)
Oczywiście w stresie również, kiedy mam odpowiadać przed większym audytorium albo wiem że jestem oceniana... No i czasami podczas czekania na coś (lub kogoś)
Kiedy pikawa mi szybciej bije ? Hmmm... Może jak chcę wykonać "Chokeslam" (cios ze sztuki amerykańskiej walki - Wrestlingu, czyli po prostu w ryj dać) znienawidzonemu sąsiadowi ? Nie, to nie to. Oglądając obrady sejmu ? O tak !
Heh, a tak na poważnie to przy każdym wysiłku fizycznym (to raczej standard u każdego). Jakieś duże emocje np. zauroczenie, pierwsza miłość, narodziny dziecka lub trochę smutniejsze, ciężka choroba kogoś bliskiego lub jego śmierć. To trzecie i ostatnie może również dotyczyć własnego pupila czyli pieska, kotka lub jakiegokolwiek zwierzaka.
Po czwartej kawie, po wejściu na trzecie piętro, po drugiej fajce na szybko, albo po i podczas stosunku.