Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Egzamin gimnazjalny.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czy są tutaj 3 klasy gimnazjum? I jak wam poszły te 2 dni testów? Mi tak sobie z polaka i przyrodniczych, ale zobaczymy jak będą odpowiedzi :D
Ja jestem. Z Polskiego ogólnie ok, tylko nie wiem jak rozprawka mi poszła. Z przyrodniczych miałem problem z geografią i w wielu pytaniach z niej strzelałem. Z matmy też mi dobrze poszło ale pęcherz mnie przycisną więc nie mogłem się dobrze skupić :(
amb00 napisał(a):(...)ale pęcherz mnie przycisną więc nie mogłem się dobrze skupić Smutek

Nie mogłeś wyjść?
Pamiętam jak ja pisałem test 6-klasisty, i jeśli ktoś chciał skorzystać z toalety, to razem z nauczycielem musiał iść do łazienki.
Test 6-klasisty, to nie to samo co test gimbazjalny. :P Nikt nie będzie za tobą latał itd. :D
Ale wiesz, zawsze możesz sobie przygotować jakieś pomoce, schować je w klopie, i co jakiś czas tam chodzić. Myślę że o to chodzi.
Dobra, koniec offtopu. ;)
Pewnie wszystko dobrze poszło Nieśmiertelny, nie ma się co spinać.
Ja egzaminy mam już za sobą, bardziej się już powolutku do matury przymierzam ale pamiętam jaki
to stres, oczekiwanie na wyniki i odwieczne pytanie czy dostaniesz się do wybranej przez siebie szkoły.
Muszę się przyznać że do testów gimbazjalnych nie uczyłem się nic - kompletnie nic. Testy poszły lepiej
niż myślałem i dostałem się do wszystkich szkół jakie sobie wybrałem.

Większy stres miałem gdy źle złożyłem papiery, nie wiem jak teraz jest ale ja składałem papiery do ilu
szkół chciałem ale jeśli przyjęli mnie do pierwszej na liście reszta nie brała mnie pod uwagę. Pech chciał
że pierwszą na liście miałem szkołę ostatniej męki na wszelki wypadek - po prostu szkołę do której nie chciałem
iść ale gdyby nic nie wyszło to zapewne bym się do niej dostał dostał. Co ze szkołą do której chciałem iść? Mimo że
miałem ilość punktów która dałaby mi miejsce w pierwszej 15 to musiałem czekać aż ktoś zrezygnuje i zwolni mi
miejsce - takie to wspomnienia. Na szczęście ktoś zrezygnował i wszystko potoczyło się po mojej myśli.