28.08.2014, 11:00
14.09.2014, 11:07
Praca jak każda inna tylko za mały grosz Biorę też ulotki ale wyrzucam lub pale nimi w piecu.
27.09.2014, 12:16
Ulotkarze są masakryczni. Szczególnie w Poznaniu na deptaku. Szlag człowieka idzie trafić. Zazwyczaj biorę. Ale wyrzucam, bo najczęściej oferują szkoły ;)
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
09.01.2015, 17:53
Z drugiej strony no to też swego rodzaju praca , trzeba przynajmniej wziąsc i nie koniecznie zatrzymać , jednak niektóre ulotki (dotyczące rzeczy które mnie interesują np. mnie technologia bardzo pochloneła i ulotki takich sklepów ze sprzętem RTV czy AGD zawsze biorę bo często można trafić na jakieś spore promocje.
09.01.2015, 18:12
Ja zawsze staram się wziąźć ulotkę, schować, a potem gdzieś w domu wyrzucić. Im więcej i szybciej wydadzą, tym więcej zarobią i szybciej wrócą do domu. I tak najczęściej tego nie czytam, ale z dobrego serca tak robię
11.01.2015, 22:51
1420819926 napisał(a):Ci ludzie mało zarabiają, a im więcej i szybciej wydadzą, tym więcej zarobią i szybciej wrócą do domu.
Akurat to jest wielki Mit, bo w street marketingu, Ambient marketingu zarobki są liczone według stawki godzinowej, ile godzin przepracujesz tyle zarobisz Ja jako stary wyjadacz branży nie schodzę ze stawki niżej jak 12 zł brutto/h. Mogę sobie na to pozwolić gdyż posiadam doskonale udokumentowane doświadczenie w postaci blisko 60 - tyś zdjęć z akcji w których brałem udział
Mit ten się wziął z tego że wiele osób myli Street Marketing oraz rasowy Ambient Marketing z kolportażem ulotek, gazetek reklamowych bezpośrednio do skrzynki pocztowej, do drzwi potencjalnego klienta. I to własnie w kolportażu gazetek masz płacone od ulotki, gazetki,lub reklamy doręczonej. Po prostu wiele osób tego nie odróżnia
12.01.2015, 02:49
Kiedyś w ten sposób pracowałem dla wolantariatu... i szczerze mówiąc nie potrafiłbym w ten sposób zarabiać. Ogólnie moje nastawienie do ludzi jest pozytywne i rozumiem, że w ten sposób utrzymują się na życie dlatego ilekroć widzę człowieka z ulotkami zawsze jedną bądź dwie zabiorę. Chociaż szczerze mówiąc nie lubie gdy ktoś do mnie podchodzi i nachalnie namawia. Bywa wkrzające
05.02.2015, 22:46
Na studiach miałem koleżankę, która pracowała jako "ulotkarz", ciężka harówka... . Zawsze biorę ulotki, to nic nie kosztuje...
22.02.2015, 11:10
Też biorę ulotkę bo nie zaszkodzi wziąć a ludziom rozdającym ulotki szybciej one zejdą.
28.02.2015, 13:23
Uśmiecham się, wyciągam SAM rękę, biorę ulotkę, wyrzucam do kosza.
Mniej więcej, tak bez rozpisywania się.
Mniej więcej, tak bez rozpisywania się.