No nie mogłam się oprzeć...
I pomyśleć, że ostatnio w schludnym ubraniu i czarnych okularach, wpadłem do kumpla z 0,5l i bliżej nieokreśloną liczbą wypitego później piwa. Mały format był, ale czasem trzeba.
Co by się za dużo neuronów na raz nie nagromadziło...