Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Amelka atakuje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ma gadane, da sobie w życiu rade :D

Strasznie denerwuje mnie taka postawa rodziców, mam na myśli wrzucanie zdjęć czy filmów swoich
pociech do internetu. Skąd pewność że owe dziecko w przyszłości nie będzie miało pretensji o to że
jego rodzice zauploadowali taki film na YouTuba'a, że nie będzie miało z tego filmu nieprzyjemności.
To tak samo jak wrzucać na Facebook'a zdjęcia nagiego dziecka kąpiącego się w baseniku, niby nic
jednak być może w przyszłości znajomi tego dzieciaka znajdą te zdjęcia i będą się z niego śmiać. Różni są
ludzie, jeden nie weźmie tego do siebie i oleje temat, natomiast drugi nie będzie mógł sobie z ową sytuacją
poradzić. Sami wiecie jacy potrafią być koledzy i koleżanki w różnym wieku więc po co prowokować takie
sytuacje? Moim zdaniem dopóki dzieciak nie jest świadom konsekwencji, nie ma do siebie dystansu który
wypracuje w młodzieńczym życiu takich filmów na Tubie nie powinno być. Być może przesadzam, lecz takie
jest moje zdanie.
Widziałem to z jakiś tydzień temu i powiem że naprawdę dziewczyna mnie powaliła.
Nie wiem ile ma lat, ale naprawdę umie nawijać, i te zachowanie.
Osobiście podzielam zdanie B0hazard, często na FB ludzie z moich znajomych tak się chwalą dziećmi.
Rozumiem parę zdjęć, ale dokumentowanie wszystkiego innym to już przesada.
Zgodzę się z Sebastianem. Gdybym znalazł w sieci film ze mną, to bym się bardzo zdenerwował. Oczywiście wszystko zależy od charakteru, ale to jest faktycznie niewłaściwa postawa. Ja bym chyba wpadł w szał, gdyby ktoś wrzucił film ze mną do sieci, nawet z czasów dzieciństwa. To zależy kto co lubi i jak woli się prezentować, bo przykładowo ja nie chcę, aby inni cokolwiek o mnie wiedzieli. Świat jednak idzie do przodu i to nieuniknione, a z czasem będzie absolutnie normalne i nikt nawet nie pomyśli, żeby się oburzyć z tego powodu. Chociaż w sumie niewielu ludzi rozpozna daną osobę gdyby widziało ten film jak już dojrzeje. Ludzie czasem nie potrafią kogoś rozpoznać po paru latach na tle zmian, szczególnie jak ma pospolitą twarz.

Dziewczynka nie prezentuje niczego niezwykłego, taka domena dzieci, które niewiele rozumieją. Nie dziwię się tym, że ktoś chwali się takim skarbem, wiadomo, dzieci są wspaniałe. ;)
No i właśnie... cóż w tym fajnego? Dziecko jak dziecko. Ma gadane? Dzieci wzorują się na rodzicach względnie najbliższym otoczeniu, więc większość ich zachowań to swoiste kalki, podobnie powiedzonka.
Tak jak pisał B0hazard i Swordancer. Może to i dziecko, ale ma prawa. A prawo mówi, że nie wolno publikować czyjegoś wizerunku bez jego zgody. Tylko... no właśnie. To jest dziecko, które nie przewiduje takich konsekwencji swoich zachowań. Jeśli w przyszłości zdarzy się sytuacja opisywana przez Sebastiana i dzieciaki będą mu dokuczać, Amelia może mieć słuszne pretensje czy roszczenia.

Inną historią są te zdjęcia na "fejsie". Kiedyś koleżanka się na mnie obraziła, bo gdy wstawiała kolejne zdjęcie do ogromnej galerii swojego niemowlaka zapytałam, czy tworzy przewodnik dla pedofilów. Media społecznościowe powinny to jakoś ograniczać, nie wiem- minimalny wiek posiadania fb- 12 lat? :P