Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Najlepszy nauczyciel - co Ci przekazał?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pochwalcie się którego nauczyciela ceniliście najbardziej przez cały okres waszej edukacji i co takiego wam on przekazał?

Czasami zdarzają się nauczyciele, którzy do swojej pracy podchodzą z prawdziwą pasją i to od nich wynosimy wiele życiowych prawd. Czy w waszym życiu pojawił się ktoś taki, kogo zapamiętacie na długo przez fakt, że nauczył was czegoś ważnego?
Ze szkół nie pamiętam nikogo takiego. Dopiero nauczyciele akademiccy pomogli nam zrozumieć bardzo trudne rzeczy kierując sie przykładami, które zapamiętaliśmy na długo, rzucając nas na głęboką wodę i tym, że wymagają od nas tak długo. Przynajmniej mam pewność, że umiem to co powinnam i nikomu nie zrobię krzywdy
Nauczycielka od matematyki w liceum.
Pani przekazała mi nie tylko wiedzę, ale i pewność siebie ;)
Z gimnazjum ceniłem sobie tylko jedną nauczycielkę od języka angielskiego, a była to ona bardzo młoda, energiczna, seksowna, normalnie wszyscy moi koledzy na czele ze mną kochali się w niej.
Tłumaczyła tak bosko że każdy przy odpowiedzi odpowiadał śpiewająco...To były czasy :D
Miałam dwoje takich nauczycieli, naprawdę z powołania. A byli nimi:
-Jedna z moich polonistek- nauczycielka starszej daty, wymagała koszmarnie dużo, odpytywała z 20 ostatnich lekcji... ale mówiła w ten szczególny sposób, który sprawiał, że wszyscy uczyli się z chęci, nie z przymusu złej oceny. Dzięki niej mam dziś tę pracę, którą mam. Nauczyła nas pisać CV, listy motywacyjne, pisma wszelkiego rodzaju i nauczyła doceniać narodową literaturę, dobre filmy, ciekawe książki... i dobrze się przy tym bawić.
-Mój fizyk z technikum. Facet, który pracował tam, bo chciał. Doktor, uniwersytecki postrach. Gość ze świetnym poczuciem humoru. Na lekcjach z nim nadrobiłam 6-letnie braki w matematyce i odkryłam, że jednak lubię fizykę. :) Bardzo, bardzo dużo wymagał, ale zajeb*ście tłumaczył, chciał nas uczyć i powtarzał, że jest od tego, żeby najpierw wytłumaczyć, tak, aby każdy zrozumiał, zanim będzie wymagać tej wiedzy. Nauczuł mnie też pewności siebie, odwagi i tego, że warto bronić swoich przekonań. :)