Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Ciekawostka na poważnie...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: 08364331675840761600.jpg]
dosyć poważna ciekawostka

Cytat:- źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,title,W...omosc.html
- Rosyjski rząd unieważnił ustawę o nieprzestawianiu wskazówek zegarków. W 2011 roku ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew uznał, że zmiana czasu nie jest nikomu do niczego potrzebna.

Czyżby Rosja zechciała się wzorować na Polsce..?
Bardzo jestem ciekaw opinii państwa, czy w naszym kraju potrzebne jest to dotychczas obowiązujace uregulowanie czasu na letni i zimowy. W mojej opini jest to zbyteczna i niekoniecznie pozytywna Ustawa, wprowadzająca co roku wiele zamieszania. Chociażby w rozkładach jazdy pociagów. Dobrze jeszcze, że wszelkiego rodzaju staki - morskie czy powietrzne nie muszą przez tą godzinę kołować, lub przyspieszać gdzieś w swojej przestrzeni...
Podobnie jak Ty, uważam iż to jest zbędne, choć w sumie wszystko jedno. Jedyne zalety płyną ze światła słonecznego, które można lepiej wykorzystać. Akurat w Polsce jednak nie ma to znaczenia, bo i tak ludzie żyją w ciągłym stresie, w bezustannej gonitwie, wstają o różnych porach, odsypiają ciężkie dni pracy, nie mają często czasu podrapać się po tyłku, więc ich zegar biologiczny jest perfekcyjnie przystosowany do obracania wskazówkami i równie dobrze zniesie późniejsze poranki, czy wcześniejszy wieczór, gdyby wskazówki pozostały nietknięte przez cały rok. Jedyna chyba dość istotna zaleta, to oszczędność prądu, wiadomo, dłuższy dzień, mniejsze zużycie prądu. Mi jest wszystko jedno, a pociągi mogą sobie czekać, i tak wiecznie się spóźniają, koleje w większości kuleją, nie wspominając o jakości torów, nawet tych wymienionych na nowe, więc jak sobie pociągi postoją, to przynajmniej tory nie będą się zużywać Haha.
...jakoś tak po....PRL - owsku. Relikt dawnych czasów i jako taki powinien zniknąć, jak... pomniki Lenina...3msie
- nie wiem [a nie chce mi się sprawdzać], czy te pociągi nie stoją tylko co drugi rok.. Co więc robią w latach, kiedy trzeba byłoby przyspieszyć..? Wiem.. lecz czy zdajesz sobie sprawę z kosztów zmiany rozkładów jazdy na wszystkich stacjach, wszelkiego rodzaju publikatorach - w tym dla internetu i... tysiecy konduktorów?
Godzina w tę czy tamtą nie robi mi ròżnicy.
Co do oszczędności- czytałam kiedyś kilka statystyk, nie wiem, na ile wiarygodnych, ale coś mi się kołacze, że oszczędności energii za dużej w tym nie ma.
No i to, co Bronek pisał- nakłady finansowe. Może niekoniecznie na zmiany rozkładów, ale na pewno na informację. Więc to się zeruje.
Jedyne, co mi się w tym podoba- "dłużej" jest jasno.
...lecz po cholerę to zamieszanie dwa razy do roku?...Bo że powoduje to wiele zamieszania, chyba nie ulega zadnej wątpliwości...