Mam do Was prośbę. Powiedzcie mi jak nazywałby się Wasz zakład pogrzebowy? Wątek stosunkowo poważny, zatem skupcie się na tym, aby podejść do sprawy profesjonalnie. Najlepsze są pojedyńcze wyrazy. Zbyt długa nazwa nie jest praktyczna. Często można zauważyć takie zakłady w Polsce jak Hades, Styks, czy Charon lub pokrewne. Są nawet niezłe, wiążą się tematem. Angielskie nazwy w sumie są niepożądane, no chyba, że to naprawdę dobra idea. Ładnie też prezentuje się łacina, wiec kombinujcie
Tak! Właśnie takiej nazwy szukałem! Widzę, że jesteś bardzo kreatywny.
Pamiętam z liceum taki motyw literacki "Memento mori" - pamiętaj o śmierci.
Myślę, że większość ludzi kojarzy, jest raczej łatwa do zapamiętania, od razu kojarzy się ze śmiercią i szacunkiem do niej. Nawet nie przeszkadza, że jest dwuwyrazowa, bo tak czy siak prosta.
amb00 napisał(a):Może "Zimny Lech" ?
Uwielbiam czarny humor! Nasz świętej pamięci prezydent przewraca się w grobie, no i z piwem się celowo ma kojarzyć.
Ironia na poziomie, chociaż troszkę nie na miejscu, ale dystans musi być. Niech Lechowi ziemia lekką będzie, ku ścisłości.
Amen.
Krótko, po łacinie ale każdy rozumie, kojarzy się z końcem i na alfabetycznej liście domów ma szansę na pierwszą lokatę.
Memento mori... Sam już o tym myślałem, ale jednak cały czas szukam dalej
Amen, nieźle, nie wpadłem na to. Hmm, proste, fajne, ale to chyba jeszcze nie to.
Ozyrys, Ars Moriendi, Tanatos, Hermes, Hypnos-Bóg snu, Elizjum, Nekropola, Kolumbarium. Jest jeszcze tych opcji bardzo dużo, ale miejsca by mi nie starczyło
Katakumby, Equilibrium, Ghost Town, Krwawa Marry, Halloween, Czyściec
No i taka pół żartem pół serio Zakład Pogrzebowy "Uśmieszek"
Hmm... Grobokop, Sleep Time, Finito, Eden...