09.12.2014, 16:07
Co sądzicie o proponowanych przez gdańskich ekspertów i popieranym przez PIS poprawkach w ustawie o prawach autorskich i pokrewnych? Nie mam większej opinii, bo nie widziałem owych "ewentualnych" zmian, ale tutaj jest w miarę wiarygodne źródło:
Link do artykułu: http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,17...atow_.html
Z jednej strony rozwiązałaby to problem Copyright Trollingu (czerpanie korzyści majątkowych po "pozorem" walki z piractwem, cierpią na tym osoby nie zawsze winne bezprawnego udostępniania), a z drugiej obawiam się, że cwaniaki z kancelarii adwokackich szybko znajdą sobie inny sposób na męczenie internautów. Kolejnym problemem jest fakt, że na bezprawnym udostępnianiu, czy to bez czerpania korzyści majątkowych, czy też z, zawsze (no może prawie, bo piractwo to największa reklama) traci właściciel udostępnianego materiału. Oczywiście piractwo nigdy się nie zatrzyma, piraci zawsze będą udostępniać, ale czy takie prawo przypadkiem nie zwiększy skali piractwa? Łatwo jest udowodnić komuś udostępnianie, ale zapewne znacznie trudniej czerpanie z tego korzyści majątkowych. Moim zdaniem zmiany powinny dotyczyć usługodawców. Powinny się zaostrzyć przepisy dotyczące weryfikacji i przechowywania materiałów w sieci dostępnych publicznie.
Osobiście jednak jestem za takimi zmianami, a dlaczego? Otóż obecnie wszystko stoi w miejscu poza narastającym Copyright Trollingiem. Wątpię aby ktoś na poważnie zaczął czepiać się serwisów typu chomikuj, bo ucierpiałby również polski Youtube i inne serwisy. Gdyby zmiany się nie sprawdziły, rozwiązania wówczas należy szukać gdzie indziej.
W komentarzach pod artykułem widać zadowolenie, to kolejny dowód na to, że działania kancelarii nikomu się nie podobają, no może tymi którzy na tym korzystają i nie mowa tu o wytwórniach, producentach, artystach etc.
Co o tym sądzicie?
Link do artykułu: http://m.wyborcza.biz/biznes/1,106501,17...atow_.html
Z jednej strony rozwiązałaby to problem Copyright Trollingu (czerpanie korzyści majątkowych po "pozorem" walki z piractwem, cierpią na tym osoby nie zawsze winne bezprawnego udostępniania), a z drugiej obawiam się, że cwaniaki z kancelarii adwokackich szybko znajdą sobie inny sposób na męczenie internautów. Kolejnym problemem jest fakt, że na bezprawnym udostępnianiu, czy to bez czerpania korzyści majątkowych, czy też z, zawsze (no może prawie, bo piractwo to największa reklama) traci właściciel udostępnianego materiału. Oczywiście piractwo nigdy się nie zatrzyma, piraci zawsze będą udostępniać, ale czy takie prawo przypadkiem nie zwiększy skali piractwa? Łatwo jest udowodnić komuś udostępnianie, ale zapewne znacznie trudniej czerpanie z tego korzyści majątkowych. Moim zdaniem zmiany powinny dotyczyć usługodawców. Powinny się zaostrzyć przepisy dotyczące weryfikacji i przechowywania materiałów w sieci dostępnych publicznie.
Osobiście jednak jestem za takimi zmianami, a dlaczego? Otóż obecnie wszystko stoi w miejscu poza narastającym Copyright Trollingiem. Wątpię aby ktoś na poważnie zaczął czepiać się serwisów typu chomikuj, bo ucierpiałby również polski Youtube i inne serwisy. Gdyby zmiany się nie sprawdziły, rozwiązania wówczas należy szukać gdzie indziej.
W komentarzach pod artykułem widać zadowolenie, to kolejny dowód na to, że działania kancelarii nikomu się nie podobają, no może tymi którzy na tym korzystają i nie mowa tu o wytwórniach, producentach, artystach etc.
Co o tym sądzicie?