Witajcie.
Ostatnio sporo się słyszy na temat uwolnienia kursu Franka.
Że większe raty będzie trzeba płacić. No ok.
Ogólnie więcej problemów niż pożytku.
Macie jakieś swoje zdanie na ten temat?
Można by sie zgodzić.
Mówiąc krótką sprzedajemy nasze państwo. Polska oddaje swoje ziemie obcym po śmiesznych cenach, sprzedają państwowe przedsiębiorstwa, inne likwidują coraz bardziej uzależniając się od zagranicznej gospodarki, dodatkowo dochodzi wspomniany wyżej problem kredytów w obcej walucie, które głupi Kowalski pobiera licząc na spadający kurs, a więc niższe raty w stosunku do PLN które zarabia. Głupi rząd zadłuża się i dysponując naszymi pieniędzmi prowadzi państwo ku ruinie.
Marzy mi się zobaczyć w końcu premiera, który zakończy te problemy. Jakiś człowiek z dupnymi jajami, który doskonale zna się na gospodarce, ekonomi i wypędzi z rządu to obecne ścierwo, które sprowadza państwo na dno. Może i wydaje się, że nie jest wcale źle, Polacy patrzą na inne kraje jak Ukraina i cieszą się, że mamy lepiej, ale prawda jest taka, że któregoś dnia, jeśli dalej nikt nie będzie walczył o swoje, to cały naród ocknie się z ręką w nocniku. Mam tylko nadzieję, że mnie już w tym kraju dawno nie będzie. Tak narzekam, bo mam na co i będę to robił, a jedyne co mogę robić to właśnie narzekać, bo nawet w demokratyczne i sprawiedliwe wybory w tym państwie nie można wierzyć. Przez żałosne media które dają Polakom tylko powody do narzekania, kłótni u władzy utrzymuje się rząd nieudaczników, którzy patrzą tylko na własną pozycje i kieszeń.
A z jakiego powodu państwo ma dopłacać do czyjegoś kredytu, ja straciłem na giełdzie, niech mi państwo dopłaci , bo miałem tylko zyskiwać.
Pierwsza zasada - zadłużaj się w walucie w której zarabiasz.