Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Zielony totalitaryzm
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Parlament Europejski przyjął 18 maja 2010 r. dyrektywę, zgodnie z którą po roku 2020 wszystkie nowe budynki mają spełniać zaostrzone wymagania dotyczące ich charakterystyki energetycznej tzn. nikt nie dostanie pozwolenia na budowę, remont kapitalny lub rozbudowę, jeżeli nie przedstawi projektu potwierdzającego, że budynek jest energooszczędny. Budowa domu zgodnie z nowymi standardami podnosi ceny o 600-800 zł za m kw., obecnie przyjmuje się, że cena za m kw. to 4-5 tys. zł. Co do narzucenia powyższych wymagań w stosunku do budownictwa publicznego czy przemysłowego nie mam z grubsza zastrzeżeń. Natomiast bardzo trudno mi się pogodzić z tym, że ktoś odgórnie narzuca mi dom energooszczędny.
Nic, tylko postawić sobie wiatrak prądotwórczy i odsprzedać nadwyżkę prądu do sieci zerując sobie rachunek za prąd i jednocześnie zmniejszyć dochód dostawcom. Ostatecznie mój do m przecież będzie energoproduktywny. Haha

A tak pisząc poważnie, to Unia wymyśla tyle bubli, że powinni im wprowadzić przy werbowaniu do parlamentu testy IQ, jeśli ktoś ma za niski, to nie może decydować o takich sprawach, a w zasadzie o niczym.

Ekolodzy mnie denerwują, zamiast skupić się na właściwych sprawach próbują zarobić. Banda leszczy i hipokrytów, nic tylko bić w ryj.
Niestety z wiatrakami u nas nie tak łatwo, zaczynają się szybko zadomawiać instalacje fotowoltaiczne.

Uważam, że jak ktoś chce mieć dom tzn. tradycyjny to powinien mieć do tego prawo.