24.09.2015, 20:19
24.09.2015, 22:11
Przykład a). W drugim kombinujesz na identycznej zasadzie. Chodzi o to, by zredukować wszystko do jak najniższej potęgi. Ułamek z ujemną potęgą odwracasz i zmieniasz znak tej potęgi, wychodzi wtedy na to samo. Potęgi nawiasów podrzędnych, bądź liczb przemnażasz przez te w nawiasach nadrzędnych. Przy mnożeniu potęg o tych samych wykładnikach sumujesz je, przy dzieleniu odejmujesz w kolejności. Po prostu dąż do tego, aby mieć te same wykładniki lub potęgi, wtedy możesz stosować różne uproszczenia.
Czy to zadanie jest na 100% dobrze nie powiem, bo tylko raz sprawdzałem na kalkulatorze i się zgadzało, ale wklep jeszcze raz w wolframalpha dla pewności.
![[Obrazek: fmeYGsE.jpg]](https://i.imgur.com/fmeYGsE.jpg)
Wybacz kiepską jakość zdjęcia, ale nic nie poradzę, nie miałem lepszego telefonu pod ręką.
Czy to zadanie jest na 100% dobrze nie powiem, bo tylko raz sprawdzałem na kalkulatorze i się zgadzało, ale wklep jeszcze raz w wolframalpha dla pewności.
![[Obrazek: fmeYGsE.jpg]](https://i.imgur.com/fmeYGsE.jpg)
Wybacz kiepską jakość zdjęcia, ale nic nie poradzę, nie miałem lepszego telefonu pod ręką.
24.09.2015, 22:16
Zaraz ci wyślę w edicie... Ale macie naprawdę powalony podręcznik... Część z nawiasów jest naprawdę bezużyteczna i opuszcza się je po znaku = ...
No więc proszę... To drugie było faktycznie trudniejsze...
![[Obrazek: 5TBWUA1.jpg]](https://i.imgur.com/5TBWUA1.jpg)
No więc proszę... To drugie było faktycznie trudniejsze...
![[Obrazek: 5TBWUA1.jpg]](https://i.imgur.com/5TBWUA1.jpg)