Słyszał ktoś coś o tej grze? Powoli wchodzi do polski, od rusków rzecz jasna. Jak na tą chwilę zabiło się tylko 300 osób. Z tego co czytałem w internetach, to gra polega mniej więcej na tym, że gracz dostaje 40 zadań od swojego "opiekuna", od mniej brutalnych do całkiem popie*dolonych. Jedno zadanie na jeden dzień. Gracz po miesiącu jest tak uzależniony od swojego "opiekuna", że zrobi wszystko, aby wypełnić powierzone mu zadanie. Jak można się domyślić (skoro 300 osób się zabiło) ostatnie zadanie brzmi następująco: "Skocz z budynku, zabij się". Kto takie gry wymyśla?!
Pierwszy raz o tym słyszę, jednak w Google całkiem dużo jest wyników na ten temat. Trzeba mieć nieźle zrytą banię, żeby dać się w coś takiego wkręcić.
Dla osób, które chcą przystąpić polecam wizytę u lekarza, lub od razu do ośrodka dla wariatów.
Dwa filmy, normalne filmy z kina o takiego typu grze. Jestem był coś z nastolatkami co z telefonami biegali i filmowali, robili transmisje kto jak wykonuje zadania. Drugi film co SMSem wybrańcy dostawali zadania, jakaś dziewczyna w to grała.
- 13 grzechów
- Nerve
Ale to filmy, nie życie...
Właśnie, może ktoś mądry nakręcił filmy o życiu, że takie sytuacje mają miejsce w świecie realnym.
A to nie można potem wczytać save?
Moja ocena tego jest taka... Selekcja naturalna przyczynia się do eliminacji półgłówków ze społeczeństwa. Tak czytam, na jednej stronie 50 osób, na drugiej 150, na trzecie 300, daty w odwrotnej kolejności... Artykuły typu, niebezpieczna gra, z której trudno się wyplątać, nie zaczynaj, bo umrzesz!
Powiedzcie mi, czy ludzie już totalnie upadli na swój łeb w internecie i wierzą w te wszystkie bajki? A niby kto uczestników do czegoś zmusza? Wieloryb grozi śmiercią jak się nie zabijesz?
Ja rozumiem, że na Ziemi są ludzie z depresją i problemami, ale uważam, że to jest temat widmo, bo te wszystkie źródła rozdmuchują chyba jakąś creepypastę.
Co policja na ten temat, parę zgonów i panika, dopiszmy dwa zera? A może wcale?
Dajcie spokój ludzie...