Odjechani.com.pl

Pełna wersja: ASMR, czyli sposób na relaks
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Nie jestem pewna, czy to odpowiedni dział, bo to jest fenomen, z którym można się spotkać na co dzień bez dostępu do Internetu. Mimo wszystko wszystkie materiały z tym związane znajdują się na YT, więc ten... No, admini i moderatorzy kochani, przerzućcie ten temat gdzieś indziej, jeżeli to tutaj nie pasuje :P

Do rzeczy.
Znacie może panów Ephemeral Rift i Phoenician Sailor? Tworzą oni filmiki z myślą o tych, którzy chcieliby się zrelaksować przy... różnych nietypowych dźwiękach. Drapanie w mikrofon, szept, szeleszczenie i nawet mlaskanie to tylko niektóre z nich.
Jeżeli chodzi o samo ASMR, to jest to:
Cytat:zjawisko przyjemnego mrowienia w okolicach głowy, szyi i innych obszarach ludzkiego ciała. Zjawisko to może zostać wywołane poprzez wizualne, słuchowe, dotykowe i zapachowe bodźce zewnętrzne.
[Źródło: Wikipedia]

Oczywiście samych youtuberów ASMR jest na pęczki, ale zaprezentowałam tych dwóch, bo to ich twórczość cenię sobie najbardziej :) Mają naprawdę wybujałą wyobraźnię i oglądając ich ma się wrażenie, że to rodzaj sztuki, jakkolwiek dziwny by on nie był. Minus jest taki, że trzeba znać angielski, aby zrozumieć sporą część filmików, a plus - nie na wszystkich mówią :D 

Co o tym sądzicie? A może macie swoich ulubieńców? :>
Słyszałem o czymś podobnym, choć jak na razie nie testowałem: http://www.polskieradio.pl/10/512/Artyku...-sluchanie
Tylko że ten artykuł sugeruje, że to coś złego :v Może odczuwam jakiś rodzaj przyjemności przy słuchaniu różnych dźwięków, ale nie oznacza to zaraz, że jestem nimi odurzona. One jedynie rozładowują stres i pomagają zasnąć :P
Musze przyznać, że oglądanie tych filmów lekko "ryje banię". Oglądając urywkami parę filmów z tych kanałów na słuchawkach czułem się dziwnie, ale nie fizycznie tylko ze względu na fakt, że oglądam coś naprawdę dziwnego. :) Nie potrafię się zrelaksować, gdy ktoś mówi, dla mnie to niewykonalne. Wolę jednak relaksować się przy spokojnych soundtrackach, a jeśli chodzi o stymulację mózgu dźwiękami, to znacznie ostrzejszy efekt możesz osiągnąć słuchając dźwięków generowanych w różnych częstotliwościach ze zmienną amplitudą. Załóż sobie dobre słuchawki i posłuchaj tego:

https://www.youtube.com/watch?v=H-iCZElJ8m0

taką serią dźwięków łatwo dostroić się i w którymś momencie poczujesz się dziwnie, każda częstotliwość daje jakiś rezultaty, zwykle niezbyt przyjemne. Istnieją filmy na YT z zestawem powtarzających się dźwięków wygenerowanych cyfrowo, po których dłuższym słuchaniu poczujesz się jak po kilku piwach, zdezorientowana, otumaniona, po prostu dziwnie. Wątpię, aby jakiekolwiek wpływanie na pracę mózgu dźwiękami było zdrowe, ale jakiś jednorazowy eksperyment możesz sobie zrobić i zobaczyć jak to jest.

Są też dźwięki, które wyostrzą Ci zmysł słuchu, a przynajmniej nauczą Twój mózg słyszeć więcej. Po tym wideo, jeśli masz jakieś maszyny, które pracują w pokoju, np. komputer, telewizor, to usłyszysz generowane przez nie nietypowe dźwięki, których normalnie nie słychać, a przynajmniej nie zwracasz na nie uwagi. Oczywiście przez krótki moment po zdjęciu słuchawek i wyłączeniu w nich dźwięku, wystarczy posłuchać poniższy film przez powiedzmy 5 minut.

https://www.youtube.com/watch?v=mdJinKf-lnw

W kanałach, które podałaś dźwięki są naturalne i zapewne te stymulacje wiążą się ze wspomnieniami, a mniej pracą mózgu stąd mogą stymulować ludzi w różny sposób.

Ja czasami słucham:

https://www.youtube.com/watch?v=5fNLEPrNi2A

relaksuje mnie niesamowicie.

W sumie poruszyłaś bardzo intrygujący temat, ciekaw jestem jak reagujesz na powyższe dźwięki, szczególnie ten drugi film. ;)
(26.03.2017, 03:04)Swordancer napisał(a): [ -> ]Oglądając urywkami parę filmów z tych kanałów na słuchawkach czułem się dziwnie, ale nie fizycznie tylko ze względu na fakt, że oglądam coś naprawdę dziwnego.

Tak, to jest dziwne i ma być dziwne. W innym przypadku byłoby to nudne :P Poza tym miałam identycznie na początku, ale później przywykłam.

(26.03.2017, 03:04)Swordancer napisał(a): [ -> ][...] a jeśli chodzi o stymulację mózgu dźwiękami, to znacznie ostrzejszy efekt możesz osiągnąć słuchając dźwięków generowanych w różnych częstotliwościach ze zmienną amplitudą.

Pod koniec dźwięki były zdecydowanie za ostre i musiałam przyciszyć słuchawki :P Mimo wszystko ciekawy eksperyment, szczególnie, kiedy dźwięki zbliżają się do górnego progu słyszalności :D

(26.03.2017, 03:04)Swordancer napisał(a): [ -> ]Są też dźwięki, które wyostrzą Ci zmysł słuchu, a przynajmniej nauczą Twój mózg słyszeć więcej. Po tym wideo, jeśli masz jakieś maszyny, które pracują w pokoju, np. komputer, telewizor, to usłyszysz generowane przez nie nietypowe dźwięki, których normalnie nie słychać, a przynajmniej nie zwracasz na nie uwagi.

Wiesz co... Specjalnie mi się nie wyostrzył ;d Słyszałam jedynie niskie buczenie w tle, ale całą resztę słyszałam normalnie. Moja teoria jest taka, że to jest podobny efekt do różnych iluzji optycznych, gdzie musisz gapić się w jeden punkt przez jakiś czas i potem widzisz bohomazy. Skoro wszystkie te efekty są generowane w mózgu, to podejrzewam, że ze słuchem musi być tak samo. Buczenie miało taką samą częstotliwość, co dźwięk z filmiku i, tak samo jak powidok po iluzjach, trwało zaledwie kilka chwil. Zgaduję tylko, ale może w tym coś być :P

Co do dźwięków natury, wolę ich nie słuchać z komputera, dziwnie się wtedy czuję. Szczególnie przy dźwiękach deszczu. Chce mi się po nich iść do łazienki  Haha
Nie do końca działa to jak opisałaś, ale byłaś blisko. Człowiek przyzwyczajony jest do dźwięków z zakresu określonych częstotliwości, które są dla niego istotne i je słyszy wyraźnie. Sam dźwięk jest iluzją i opiera się na wibracjach, czyli falach o określonej częstotliwości porównując je do tych w pamięci rozpoznaje je i daje nam wrażenie słuchu. Słuchając dźwięku z drugiego filmu przyzwyczajasz mózg do dźwięków, których nie postrzegasz codziennie, ale je słyszy Twój mózg, chodzi właśnie o to buczenie. Zdziwiłabyś się jakie dźwięki wydają niektóre urządzenia elektryczne. Film pozwala Ci usłyszeć świadomie dźwięki, które podświadomie ignorujesz i których nie dostrzeżesz. Nie sprawi on, że usłyszysz szum spłuczki w pokoju na szczycie wieżowca, ale Twój mózg przez pewien czas zacznie zwracać uwagę na nieistotne dla niego w stosunku do życia codziennego dźwięki. Postrzeganie dźwięku, to nie tylko częstotliwość i natężenie, ale i amplituda oraz sam kształt fali, kierunek jego pochodzenia, bo mamy dwoje uszu, a w każdym z nich wiele receptorów, które te dźwięki odbierają odbite od ścianek ucha w różnych kierunkach. Wystarczająco dużo danych, by mózg wypracował połączenia neuronowe zdolne do interpretacji matematyczno-pamięciowej tych bodźców w precyzyjny sposób. :P

Jeśli chodzi o dźwięk deszczu, burza i deszcz mnie uspokajają, pewnie chodzi o skojarzenia pamięciowe, najwyraźniej po prostu na mnie to tak działa.
Ja słyszę w ciut większym zakresie niż większość ludzi i zawsze słyszę np. ładowarki do telefonów i potem boli mnie głowa- ładuję je często w drugim pokoju. Jeżeli zaś chodzi o relaks przy dźwiękach to zdarza mi się pracować z Noisli puszczonym w tle.

ASMR to dość ciekawa opcja i pole do eksperymentów. Dźwięki mają na nas ogromny wpływ. W podstawowym zakresie i moim zdaniem wystarczającym (:P) opisał to Sword. :)