Odjechani.com.pl

W sieci zawrzało po premierze Mass Effect Andromeda, kiedy to okazało się, że animacje postaci w grze, w szczególności twarzy, gdzie z budżet gry wynosił ponad 40 mln dollarów, okazały się totalnie niedopracowane, wręcz tragicznie i nie da się nie zwrócić na to uwagi, nawet jeśli ktoś wcześniej nie wiedział co to za tytuł i nie miał styczności z jego uniwersum. 

Przykłady niesamowitych grymasów, czy błędów mówią same za siebie:

https://gfycat.com/ParallelUncomfortableBaldeagle

https://gfycat.com/DecisiveMeanAustralianshelduck

https://gfycat.com/HandmadeThornyArthropods

https://gfycat.com/MasculineImmaculateCalf

https://gfycat.com/UnitedLameElver

https://gfycat.com/PartialElasticBettong

https://gfycat.com/BaggyEcstaticDunnart



Ja osobiście uważam, że studiu BioWare jak najbardziej należy się porządny hejt, bo kompletnie przestali słuchać opinii graczy i często po prostu wprowadzają do swoich serii kontrowersyjne zmiany, albo zmieniają nie do poznania nie pisząc już o polityce DLC firmy Electronic Arts do których BioWare należy.

Ponoć Andromeda, to dobra gra, ale wiecie jak to jest z internetem, nie wybacza.

Czy uważacie, że to mocno przesadzone?

Przypomina mi się historia z No Man's Sky, nadzieję duże, a wyszło jak wyszło.
Wiecie jaka jest różnica między naszymi typowymi rodakami (dying light, wiedźmin), a zagranicznymi twórcami? Nasi robią to z pasji i robią to dobrze. Zagraniczne koncerny lubują się w odgrzewanych kotletach i milionach dodatków DLC (oczywiście nie wszyscy). Będzie duża fala hejów tak przy NMS, ale czas leczy rany. Jedno jest pewne EA znów kopie sobie grób, kiedyś graczom skończy się cierpliwość.

Coś tam łatkują powoli z tego co się orientuje, choć jak narazie wygląda to tak -

Nawet mi się romansować nie będzie chciało, jak takie plastikowe lalki w tej grze

Jestem ciekawy przyczyn takiego stanu rzeczy. Trylogia wyszła im świetnie (choć warto wspomnieć o zakończeniu), i mimo, że mieli dużo więcej czasu to to po prostu zje**li. Ta gra wyglądem przypomina standardy sprzed kilku ładnych lat, mimo, że to fabuła jest w moim odczuciu priorytetem, to jednak boli mnie ta grafika.