Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Lidl - Walka o urządzenie wielofunkcyjne do kuchni
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Tak to jest jak typowe bydło zobaczy promocję.
Porażka, co ludzie w tym kraju wyprawiają Haha
Z tym bydłem to się nie zapędzaj - troszkę mimo wszystko kultury. Jak można nazwać tego mężczyznę i kobietę bydłem? Sytuacja jest komiczna ale jak się później okazało - kobieta faktycznie była pierwsza. Można z nich śmieszkować, wyzywać od cebularzy czy Bóg wie czego ale jakby nie patrzeć źle zachował się tu ten mężczyzna. Wydzierał jej ten produktu, szarpał, generalnie zachowywał się aspołecznie. Kobieta upatrzyła sobie jakiś tam mikser, była pierwsza i nikt nie ma jej prawa wyrywać tego siłą. Pewnie że można zamówić w internecie, ale jeśli jesteśmy w sklepie obowiązuje nas zasada kto pierwszy ten bierze i tyle. Kobieta walczyła o swoje, czy warto? Ja bym olał, ale mimo wszystko niesmak po zachowaniu tego typa pozostaje.
(05.04.2017, 16:41)Demanufacture napisał(a): [ -> ]A przepraszam, co ma zrobić kobieta, która potrzebuje a zarabia marne pieniądze? Jest promocja- okej, chce kupić.

W sumie ciekawe na ile ta promocja była atrakcyjna.

(05.04.2017, 17:22)amb00 napisał(a): [ -> ]Obejrzyj sobie inne promocje i sama powiedz jak dobrze i krótko nazwać ludzi zachowujących się tak na promocjach.

Pewnie że zachowują się źle, czasami bardzo źle lecz tutaj mamy trochę inną sytuację. Zazwyczaj na promocjach ludzie kopią w tych koszach, wydzierają sobie rzeczy ale w obrębie tych koszy - tutaj gość ewidentnie wykorzystuje swoją siłę żeby wyrwać tej kobiecie to urządzenie wielofunkcyjne kiedy ona już je miała w ręce i powoli kierowała się do kasy. Dla mnie jest to po prostu nie do pomyślenia, jeszcze żeby kobieta z kobietą ale mężczyzna? Sorry ale męska duma nie pozwoliłaby mi się przepychać z mniejszą i słabszą ode mnie kobietą (oczywiście z większą i silniejszą też).

Ochrona w Lidlu nie daje rady, takie sytuację powtarzają się nagminnie a obsługa nic z tym nie robi. Tutaj to samo, ochroniarz poszedł sprawdzać na kamerach kto był pierwszy zamiast najpierw ich rozdzielić i przemówić do rozsądku. Oczywiście rozumiem że ochroniarze też ludzie i być może najzwyklej w świecie boją się pchać w taki tłum, ale jeśli jakiś problem non stop się powtarza trzeba coś z tym zrobić.

Nie lubię też powtarzania przez ludzi że tylko u nas w Polszy takie cuda, na całym świecie są promocje, ludzie potrafią się o nie być. Po prostu od jakiegoś czasu ludzie u nas zaczęli nagrywać takie sytuacje i wrzucać do internetu, stąd ta plaga.