Podczas przemówienia 3 maja prezydent Andrzej Duda zapowiedział referendum w sprawie zmiany konstytucji, które miałoby się odbyć w jubileuszowym roku dla naszej niepodległości - w setną rocznicę odzyskania jej.
Obecna konstytucja uchwalona w 1997 roku jest piątą w historii państwa obok tej z 3 maja 1771, marcowej, kwietniowej (obie przed wojenne) i PRL-owskiej.
Jakie wasze zdanie jest odnośnie zmiany Konstytucji?
Patrząc na to co robi obecna władza, to moim zdaniem nic dobrego z tej zmiany konstytucji nie wyniknie.
Ja uważam, że zmiana konstytucji jest potrzebna i nieunikniona, oczywiście wszystko zależy od tego w jakim stopniu i w jaki sposób.
Zastanawiam się jaki jest sens pytać o zdanie na temat konstytucji ludzi, którzy jej nigdy nie przeczytali.
Zmiany w konstytucji są potrzebne, bo i czasy się zmieniły. Przede wszystkim artykuły. 18, bo jak widać logika prawnicza i interpunkcja taka trudna, że trzeba prościej. Wypadałoby się w końcu zdecydować czy chcemy systemu prezydenckiego czy gabinetowego. Przy okazji sporu między rzadem, a TK wyszły łuki przy mianowaniu sędziów, tym też trzeba się zająć.
Przy czym uważam, że obecny rząd jest autentycznie ostatnim podmiotem, który się powinien tym zająć, bo jakim cudem chcą wymusić respektowanie swojej konstytucji, skoro mieli w poważaniu obecnie obowiązującą? Mogą w sumie obsadzić wiceministra Warchoła, on potrafi efekt swojej kilkuletniej pracy wywalić do kosza w zamian za stołek.