Wpadła mi w ręce tak oto perełka. Jakie macie odczucia co do tego tworu? Dodam, że zostało opublikowane na fejsie nieironicznie i udostępnione przez kilkanaście osób.
Sądząc po sposobie pochówku oba zdjęcia pochodzą z tego samego kręgu kulturowego. Tutaj nasuwa mi się pytanie- dlaczego trzeba popadać w ekstrema i ALBO "prać dziecku mózg" ALBO "uczyć je szacunku"? Zamiast nauczyć dziecko, że pamięć i szacunek do przodków jest ważny i dla nas tradycyjny a po porządkach na grobach bliskich i chwili zadumy można iśč się bawić?
Zresztą, to dla mnie trochę powrót do innej tradycji- Ostatków, na które jako dzieci chodziliśmy poprzebierani po domach.
Zachować umiar i nie dać się zwariować- tyle o tym myślę.
Według mnie ten "twór" jest sporą przesadą. To tak jak by stwierdzić, że gra w piłkę czy zwykłe spotkanie ze znajomymi to brak nauczonego szacunku. Bo czym jest ten brak szacunku i dla kogo? Zwykła zabawa to brak szacunku dla zmarłych?