19.09.2018, 14:13
Wielu z nas staje często przed trudnym wyborem wymiany sprzętu na nowy. W przypadku komputera pojawia się pytanie, kupić stacjonarny, czy może wygodny i mobilny laptop. Decyzja jest ciężka, bo jak wiadomo, oba warianty mają swoje plusy i minusy. Na korzyść poczciwego PC przemawia stosunek ceny do jakości, bowiem za wydatek kilku tysięcy złotych możemy złożyć multimedialną bestię, która zadowoli każdego gracza i uruchomi każdą obecną na rynku grę w przyzwoitej jakości. Niestety nie zabierzemy takiego urządzenia ze sobą do pracy, czy na uczelnię, w przeciwieństwie do mobilnego asortymentu, którego atutem jest wszechstronność. Za wydatek podobnej sumy kupimy notebook'a średniej klasy, który mimo wszystko będzie dobrym sprzętem, ale daleko będzie mu do podzespołów, jakie moglibyśmy umieścić w naszej stacjonarnej skrzynce. Co za tym idzie, możemy zapomnieć o komfortowej grze w wymagające produkcje z ostatnich lat, nie wspominając już o nowościach, które nas czekają. Niestety nie tylko w tym problem, bo o ile nie jesteśmy graczami, mocniejszy hardware może być potrzebny nam również w pracy. Wtedy najłatwiej zainwestować w peceta, ale co z tą mobilnością?
Sam znalazłem się w takim punkcie. Kompletnie nie wiem co wybrać. Z jednej strony potrzebuję laptopa do pracy, z drugiej zaś chciałbym, aby było to moje główne urządzenie multimedialne, służące również do zabawy, czy montażu filmów. W sprzedaży mamy obecnie kilka kategorii laptopów, ale żadna do mnie nie przemawia. Stoję na pograniczu biznesowego i gamingowego asortymentu, ale czym dalej brnąc w ten drugi segment, pojawia się coraz więcej minusów. Między innymi cena, która rośnie jak grzyby po deszczu, wraz z wyborem lepszych komponentów, waga, wielkość bryły i wygoda użytkowania. Poza tym smukłe kształty i stonowany styl o wiele bardziej mi pasuje, niż design zabawkowych gamerskich klocków.
Nie do końca wiem jaki budżet chcę przeznaczyć na ten sprzęt. Nie mniej niż 3000 zł, mniej więcej 4000, no max 5000.
...i właśnie w tym momencie pojawia się pytanie, czy nie lepiej rozbić to na dwa sprzęty? W sensie smukły średniej klasy laptop do pracy, który będzie miał wszystko poza dobrym układem graficznym i do tego stacjonarny PC, który będzie służył do prywatnych czynności? To też jakaś myśl, ale wydając całość na jedno urządzenie może być o wiele wygodniej.
Co Wy o tym sądzicie? Jest jakaś alternatywa? Co począć, Odjechani!?
Sam znalazłem się w takim punkcie. Kompletnie nie wiem co wybrać. Z jednej strony potrzebuję laptopa do pracy, z drugiej zaś chciałbym, aby było to moje główne urządzenie multimedialne, służące również do zabawy, czy montażu filmów. W sprzedaży mamy obecnie kilka kategorii laptopów, ale żadna do mnie nie przemawia. Stoję na pograniczu biznesowego i gamingowego asortymentu, ale czym dalej brnąc w ten drugi segment, pojawia się coraz więcej minusów. Między innymi cena, która rośnie jak grzyby po deszczu, wraz z wyborem lepszych komponentów, waga, wielkość bryły i wygoda użytkowania. Poza tym smukłe kształty i stonowany styl o wiele bardziej mi pasuje, niż design zabawkowych gamerskich klocków.
Nie do końca wiem jaki budżet chcę przeznaczyć na ten sprzęt. Nie mniej niż 3000 zł, mniej więcej 4000, no max 5000.
...i właśnie w tym momencie pojawia się pytanie, czy nie lepiej rozbić to na dwa sprzęty? W sensie smukły średniej klasy laptop do pracy, który będzie miał wszystko poza dobrym układem graficznym i do tego stacjonarny PC, który będzie służył do prywatnych czynności? To też jakaś myśl, ale wydając całość na jedno urządzenie może być o wiele wygodniej.
Co Wy o tym sądzicie? Jest jakaś alternatywa? Co począć, Odjechani!?