Karol
04.05.2011, 10:05
Gadżety w kabinie auta powodują, że kierowcy zajmują się nimi, a nie kierowaniem. Policjanci twierdzą, że jeździmy szybko i ryzykownie. Kierowcy za niski poziom bezpieczeństwa na drogach obwiniają kiepską infrastrukturę. Mało kto jednak zwraca uwagę na fakt, że znaczna część kierowców jest podczas prowadzenia rozkojarzona.
Jesteś chory? Nie wsiadaj za kółko - Jedno z najpoważniejszych zagrożeń to kierowanie podczas choroby. Nawet zwykłe przeziębienie może spowodować, że kierowca będzie zachowywał się niemal tak samo jak nietrzeźwy! Kaszel, łzawienie, katar czy rozdrażnienie wynikające z kiepskiego samopoczucia powodują wydłużenie reakcji i kłopoty z właściwą oceną sytuacji. Pamiętajmy też, że niektóre leki, także te dostępne bez recepty, źle wpływają na sprawność psychofizyczną.
Dzieciom trzeba zapewnić zajęcie - Jeśli zabierasz do samochodu dzieci, daj im coś do zabawy. Uspokajanie znudzonych, rozkapryszonych najmłodszych jest bardzo absorbujące. Nawet osoby, które twierdzą, że mają podzielną uwagę, mogą spóźnić się o ułamek sekundy z właściwą reakcją na zagrożenie.
Nie przesadzaj z głośną muzyką - Wielu kierowców nie dostrzega zagrożeń związanych z głośnym słuchaniem muzyki. Trudno wtedy usłyszeć np. sygnał pojazdu uprzywilejowanego. Ponadto hałas męczy, przez co kierowca szybciej się dekoncentruje. Niebezpieczne jest też zbytnie skupianie się na informacjach podawanych np. w wiadomościach radiowych.
Jesteś pasażerem? Nie przeszkadzaj - Jeżeli wybierasz się w podróż z pasażerami, uprzedź ich przed wyjazdem, że głośne zachowanie rozprasza uwagę. Nie wolno dopuszczać do sytuacji, kiedy osoby, które same nie jeżdżą samochodem lub nie czują się dobrze za kierownicą, sugerują prowadzącemu, jak ma się zachować. To nie tylko drażni, lecz także może wprowadzać w błąd (np. kierowcy wydaje się, że nie dostrzegł zagrożenia, w związku z czym odruchowo naciska na hamulec), a w najlepszym przypadku zmniejsza płynność ruchu.
Korzystaj z komunikatów głosowych - Nawigacja ma pomagać, nie angażując jednocześnie zbytnio uwagi kierowcy. Fatalne błędy popełniane przez wiele osób to ciągłe patrzenie na ekran urządzenia oraz obsługiwanie go podczas jazdy. Wpisywanie adresu jest zazwyczaj bardzo absorbujące i sprawia, że kierowca przez długi czas prawie nie zwraca uwagi na sytuację na drodze. Dla własnego bezpieczeństwa należy zaprogramować trasę podróży na postoju i zawsze korzystać z komunikatów głosowych. Gdy nie trzeba nieustannie zerkać na ekran GPS-u, łatwiej jest skupić uwagę na drodze.
Piesi również muszą uważać - Często można zauważyć pieszych, a nawet rowerzystów, którzy poruszają się z założonymi słuchawkami czy też rozmawiają przez telefon. Nierzadko dochodzi do tego, że pieszy wkracza na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. W przypadku rowerzystów dodatkowe zagrożenie stanowi fakt, że jeżeli rozmawiają przez telefon podczas jazdy, to trzymają kierownicę jedną ręką. W takiej sytuacji wjechanie nawet na niewielki wybój może spowodować utratę równowagi i upadek.
Starsi wymagają większej uwagi - Na wszelkie rozpraszacze uwagi powinny być wyczulone osoby starsze. W ich przypadku już sam wiek powoduje, że trudniej im właściwie zareagować w sytuacji kryzysowej czy nawet dostrzec zagrożenie. Jeżeli dodatkowo zaczną zajmować się czymś innym niż prowadzenie, to bardzo szybko mogą doprowadzić do nieszczęśliwego zdarzenia. Pogorszenie wzroku, słuchu czy gorszy refleks niż u młodych powodują, że starsi powinni podchodzić do kierowania ze szczególną ostrożnością.
Widzisz kolizję? Nie tamuj ruchu - Niezwykle niebezpieczne, a w dodatku bezmyślne zachowanie to przyglądanie się skutkom kolizji czy wypadku. Zamiast zwiększyć uwagę i postarać się sprawnie odjechać z miejsca zdarzenia wielu kierowców próbuje na gorąco analizować jego przyczyny. Zapominają, że w ten sposób sami stwarzają zagrożenie, a poza tym bardzo spowalniają ruch. Podobnie niebezpieczne są też niepotrzebnie angażujące uwagę kierowców billboardy stojące przy drogach oraz panie świadczące usługi seksualne na świeżym powietrzu.
Kierujesz? Nie korzystaj z telefonu - Jednak najpoważniejsze zagrożenie to rozmowa przez telefon. Badania wykazały przy tym, że nie ma większego znaczenia, czy trzymamy aparat w ręku, czy korzystamy z zestawu głośnomówiącego. Każda rozmowa odwraca uwagę kierującego od sytuacji na drodze! Podobnie jak w przypadku osób chorych, gadatliwy kierowca staje się równie niebezpieczny jak osoba nietrzeźwa.
Jesteś chory? Nie wsiadaj za kółko - Jedno z najpoważniejszych zagrożeń to kierowanie podczas choroby. Nawet zwykłe przeziębienie może spowodować, że kierowca będzie zachowywał się niemal tak samo jak nietrzeźwy! Kaszel, łzawienie, katar czy rozdrażnienie wynikające z kiepskiego samopoczucia powodują wydłużenie reakcji i kłopoty z właściwą oceną sytuacji. Pamiętajmy też, że niektóre leki, także te dostępne bez recepty, źle wpływają na sprawność psychofizyczną.
Dzieciom trzeba zapewnić zajęcie - Jeśli zabierasz do samochodu dzieci, daj im coś do zabawy. Uspokajanie znudzonych, rozkapryszonych najmłodszych jest bardzo absorbujące. Nawet osoby, które twierdzą, że mają podzielną uwagę, mogą spóźnić się o ułamek sekundy z właściwą reakcją na zagrożenie.
Nie przesadzaj z głośną muzyką - Wielu kierowców nie dostrzega zagrożeń związanych z głośnym słuchaniem muzyki. Trudno wtedy usłyszeć np. sygnał pojazdu uprzywilejowanego. Ponadto hałas męczy, przez co kierowca szybciej się dekoncentruje. Niebezpieczne jest też zbytnie skupianie się na informacjach podawanych np. w wiadomościach radiowych.
Jesteś pasażerem? Nie przeszkadzaj - Jeżeli wybierasz się w podróż z pasażerami, uprzedź ich przed wyjazdem, że głośne zachowanie rozprasza uwagę. Nie wolno dopuszczać do sytuacji, kiedy osoby, które same nie jeżdżą samochodem lub nie czują się dobrze za kierownicą, sugerują prowadzącemu, jak ma się zachować. To nie tylko drażni, lecz także może wprowadzać w błąd (np. kierowcy wydaje się, że nie dostrzegł zagrożenia, w związku z czym odruchowo naciska na hamulec), a w najlepszym przypadku zmniejsza płynność ruchu.
Korzystaj z komunikatów głosowych - Nawigacja ma pomagać, nie angażując jednocześnie zbytnio uwagi kierowcy. Fatalne błędy popełniane przez wiele osób to ciągłe patrzenie na ekran urządzenia oraz obsługiwanie go podczas jazdy. Wpisywanie adresu jest zazwyczaj bardzo absorbujące i sprawia, że kierowca przez długi czas prawie nie zwraca uwagi na sytuację na drodze. Dla własnego bezpieczeństwa należy zaprogramować trasę podróży na postoju i zawsze korzystać z komunikatów głosowych. Gdy nie trzeba nieustannie zerkać na ekran GPS-u, łatwiej jest skupić uwagę na drodze.
Piesi również muszą uważać - Często można zauważyć pieszych, a nawet rowerzystów, którzy poruszają się z założonymi słuchawkami czy też rozmawiają przez telefon. Nierzadko dochodzi do tego, że pieszy wkracza na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. W przypadku rowerzystów dodatkowe zagrożenie stanowi fakt, że jeżeli rozmawiają przez telefon podczas jazdy, to trzymają kierownicę jedną ręką. W takiej sytuacji wjechanie nawet na niewielki wybój może spowodować utratę równowagi i upadek.
Starsi wymagają większej uwagi - Na wszelkie rozpraszacze uwagi powinny być wyczulone osoby starsze. W ich przypadku już sam wiek powoduje, że trudniej im właściwie zareagować w sytuacji kryzysowej czy nawet dostrzec zagrożenie. Jeżeli dodatkowo zaczną zajmować się czymś innym niż prowadzenie, to bardzo szybko mogą doprowadzić do nieszczęśliwego zdarzenia. Pogorszenie wzroku, słuchu czy gorszy refleks niż u młodych powodują, że starsi powinni podchodzić do kierowania ze szczególną ostrożnością.
Widzisz kolizję? Nie tamuj ruchu - Niezwykle niebezpieczne, a w dodatku bezmyślne zachowanie to przyglądanie się skutkom kolizji czy wypadku. Zamiast zwiększyć uwagę i postarać się sprawnie odjechać z miejsca zdarzenia wielu kierowców próbuje na gorąco analizować jego przyczyny. Zapominają, że w ten sposób sami stwarzają zagrożenie, a poza tym bardzo spowalniają ruch. Podobnie niebezpieczne są też niepotrzebnie angażujące uwagę kierowców billboardy stojące przy drogach oraz panie świadczące usługi seksualne na świeżym powietrzu.
Kierujesz? Nie korzystaj z telefonu - Jednak najpoważniejsze zagrożenie to rozmowa przez telefon. Badania wykazały przy tym, że nie ma większego znaczenia, czy trzymamy aparat w ręku, czy korzystamy z zestawu głośnomówiącego. Każda rozmowa odwraca uwagę kierującego od sytuacji na drodze! Podobnie jak w przypadku osób chorych, gadatliwy kierowca staje się równie niebezpieczny jak osoba nietrzeźwa.