22.05.2011, 16:14
![[Obrazek: gkp_gorzow.gif]](http://www.reprezentacja.com.pl/gfx/liga/gkp_gorzow.gif)
Gdy na gruzach upadającego Stilonu powstawał Gorzowski Klub Piłkarski, nie przypuszczaliśmy, że historia zatoczy koło i po latach na gruzach GKP powstanie... Stilon. Wczoraj ruszyła procedura, która doprowadzi do likwidacji zadłużonego GKP. A fani futbolu już tworzą nowy klub pod historycznym szyldem.
Procedura likwidacyjna ruszyła jednak dość ciężko. Piątkowe walne zebranie stowarzyszenia nie wybrało wczoraj likwidatora majątku spośród swoich członków, w sali sesyjnej pojawiło się ich 14 z 43.
Nie podjął się tego niewdzięcznego zadania kurator dla GKP Janusz Szczepanowski - odmówił, zapytany przez prowadzącego zebranie Alfreda Nowosadzkiego. Tej odmowy mogliśmy się spodziewać, bowiem wcześniej Szczepanowski nie chciał się także podpisać pod pismem o wycofaniu gorzowskiej drużyny z rozgrywek pierwszej ligi.
Rolę likwidatora odrzucił wczoraj także ostatni dyrektor GKP - Mariusz Niewiadomski, którego kandydaturę wskazali członkowie zebrania.
Niewiadomskiemu nie brakowało wprawdzie odwagi, by powiadomić PZPN o wycofaniu gorzowskiego zespołu z gry, tyle że - z Bulk Cargo zdaniem piłkarskiej centrali - przekraczało to uprawnienia dyrektora. I w efekcie GKP wyleciał z ligi przez trzy oddane walkowery.
Brak likwidatora wśród członków upadającego klubu oznacza, że teraz walne zgromadzenie zwróci się do zielonogórskiego KRS o ustanowienie likwidatora z urzędu. Ustawa nie określa, ile czasu ma sąd rejestrowy na jego powołanie.
Ale to już było
Upadek futbolu już w Gorzowie przerabialiśmy. 15 lat temu powstał Gorzowski Klub Piłkarski. Musiał, bo największy gorzowski zakład ZWCH Stilon zrezygnował z prowadzenia sekcji piłkarskiej.
GKP dobrze zaczął, walczył kilka sezonów nawet na zapleczu ekstraklasy, ale w końcu - 10 lat temu - zarządcy klubu musieli wycofać drużynę z rozgrywek trzeciej ligi i przenieść się do okręgówki.
Później pojawił się zbawca gorzowskiego futbolu. Sylwester Komisarek, biznesmen z wielką kasą i wielkim sercem do piłki, nie chciał, aby klub tułał się po klasach okręgowych. Przejął GKP w 2003 r., nie szczędził kasy na zawodników, kolejne awanse, a później niecałe trzy sezony na pierwszoligowych boiskach. Skończyło się jednak znów krachem. Gdy w lutym prezes Komisarek złożył rezygnację z pracy w klubie, nie było już komu złapać za stery w GKP. Piłkarze grali za darmo... Ale w końcu wszystko się rozsypało. Po trzech walkowerach zespół został karnie zdegradowany z pierwszej ligi. Wcześniej porażkami kończyły się także dwie próby wyłonienia nowych władz dla GKP. Dlatego wczorajsze walne zgromadzenie członków Gorzowskiego Klubu Piłkarskiego mogło już mieć tylko charakter likwidacyjny.
Nowy Stilon zacznie od czwartej ligi?
To już praktycznie pewne, że w Gorzowie nie będzie futbolowej czarnej dziury. GKP to oczywiście przeszłość. Teraz kibice ze Stowarzyszenia Niebiesko-Biali toczą walkę z czasem, aby za chwilę wystartować z nowym klubem. Ma się nazywać Stilon.
Jak ustaliliśmy, nowy gorzowski klub - nawiązując do tradycji - wystartuje od razu z poziomu czwartej ligi. Do połowy czerwca musi jednak złożyć wniosek licencyjny. - Dlatego niezwykle ważne jest dla nas, byśmy mogli przejąć tradycję, barwy klubowe i część dorobku sportowego dla nowego stowarzyszenia. Rozmawiamy ze spółką Martis z Aleksandrowa Łódzkiego, która jest właścicielem marki Stilon. Jej zgoda jest nam potrzebna, aby zagrać pod historyczną nazwą. Oprócz tego musimy też z miastem podpisać umowę o użytkowaniu stadionu przy ul. Olimpijskiej. Sprawy młodzieży zostały uregulowane podczas ostatniego walnego. Gdy zgłosimy się do ligi, będziemy podpisywać z nowo powstałym Młodzieżowym Klubem Piłkarskim umowę o współpracy - mówi Jacek Ziemecki ze stowarzyszenia.
Czwarta liga to - jego zdaniem - nie są zbyt wysokie progi. - Na awans z okręgówki trzeba mieć ok. 170 tys. zł, a taka kwota wystarczy na grę w środku czwartoligowej stawki. Chcemy się podjąć tego wyzwania, a jeśli uzbieramy od sponsorów 300 tys. zł, będziemy w stanie zagrać nawet o awans do trzeciej ligi. 300 tys. zł powinno wystarczyć na wyjazdy, mecze u siebie i stypendia dla piłkarzy - wylicza Ziemecki.
![[Obrazek: b2497a704ff2d4c2dd24a8dfb96fe1f16.png]](http://przegladligowy.com/public-files/b2497a704ff2d4c2dd24a8dfb96fe1f16.png)