11.02.2011, 17:40
Ubrana czy przebrana-pytanie za 100 punktów dla mnie odpowiedź jest prosta.
Ja wolę być ubrana co to znaczy z perspektywy stylisty ?" to dziewczę nie jest ani trendy ani glamour "
glamour - urok, czar, blask, przepych.
trendy-modny, zgodny z tendencjami
Cóż jestem jak widać mało modna ale dobrze mi z tym.Dobieram ubrania do danej okoliczności kierując się tylko własnymi kryteriami -ma być wygodnie i praktycznie a do tego stosownie do sytuacji.
Tym sposobem najchętniej noszę przysłowiowy dres z trampkami,dżinsy i koszulki może dlatego że zawsze lubiłam biegać za piłką z chłopakami a może dlatego że lubię wygodę.Eleganckie spotkania czy uroczystości nie są dla mnie problemem zimą zakładam garniturek, latem sukienkę ,a wiosną lekką spódnicę i żakiet a jeśli na co dzień mam ochotę poczuć się bardziej wytwornie do zwykłych dżinsów wkładam zwiewną bluzeczkę żakiet i szpiki ja czuję się swobodnie i mam wrażenie że mogę góry przenosić tym czasem każdy jeden stylista ukryłby mnie w szafie.Nie cierpię tej błyszczącej mody ostatnich lat. Seksowna bluzeczka z maleńkim świecącym dodatkiem jest ok ale te makabrycznie migające dodatki to dla nie przesada jak patrzę na dziewczyny które na siłę próbują być super modne zastanawiam się czy one w domu luster nie mają za milion złotych nie ubrałabym się tak nawet na 5 min.
ja na co dzień
![[Obrazek: 1002869.jpg]](http://img217.imageshack.us/img217/2463/1002869.jpg)
![[Obrazek: 1002948u.jpg]](http://img402.imageshack.us/img402/5443/1002948u.jpg)
a teraz ja w wersji oficjalnej
![[Obrazek: 10557575dd.jpg]](http://img824.imageshack.us/img824/8826/10557575dd.jpg)
jestem jaka jestem i dobrze mi z tym
Napiszcie coś o waszym stylu
Ja wolę być ubrana co to znaczy z perspektywy stylisty ?" to dziewczę nie jest ani trendy ani glamour "
glamour - urok, czar, blask, przepych.
trendy-modny, zgodny z tendencjami
Cóż jestem jak widać mało modna ale dobrze mi z tym.Dobieram ubrania do danej okoliczności kierując się tylko własnymi kryteriami -ma być wygodnie i praktycznie a do tego stosownie do sytuacji.
Tym sposobem najchętniej noszę przysłowiowy dres z trampkami,dżinsy i koszulki może dlatego że zawsze lubiłam biegać za piłką z chłopakami a może dlatego że lubię wygodę.Eleganckie spotkania czy uroczystości nie są dla mnie problemem zimą zakładam garniturek, latem sukienkę ,a wiosną lekką spódnicę i żakiet a jeśli na co dzień mam ochotę poczuć się bardziej wytwornie do zwykłych dżinsów wkładam zwiewną bluzeczkę żakiet i szpiki ja czuję się swobodnie i mam wrażenie że mogę góry przenosić tym czasem każdy jeden stylista ukryłby mnie w szafie.Nie cierpię tej błyszczącej mody ostatnich lat. Seksowna bluzeczka z maleńkim świecącym dodatkiem jest ok ale te makabrycznie migające dodatki to dla nie przesada jak patrzę na dziewczyny które na siłę próbują być super modne zastanawiam się czy one w domu luster nie mają za milion złotych nie ubrałabym się tak nawet na 5 min.
ja na co dzień
a teraz ja w wersji oficjalnej
jestem jaka jestem i dobrze mi z tym
Napiszcie coś o waszym stylu
