17.01.2011, 13:36
17.01.2011, 17:07
23 kwietnia 2010 r.
Mamy 2011 i funkcjonujemy normalnie. Jest ok :>
Ja tam nie czytam takich rzeczy.
Mamy 2011 i funkcjonujemy normalnie. Jest ok :>
Ja tam nie czytam takich rzeczy.
17.01.2011, 18:15
Wiek jak to może boleć wydawców, ale jest na to sposób o którym niebawem napiszę. Twórcy Chomikuj.pl już dawno znaleźli na to rozwiązanie, a jak wydawcy nie korzystają - ich problem. Serwery chomikuj.pl nie stacjonują w Polsce więc są poza zasięgiem polskiego prawa.
mabud73
15.02.2011, 03:39
Tu jest propozycja chomikuj do rozwiązania problemu z prawami autorskimi
Propozycja rozwiązania sporu
Propozycja rozwiązania sporu
15.02.2011, 23:44
Dobrze ze chociaż podali co jest na Topie ;P
Za oskarżanie PEB-a zatłukę na śmierć. Tam jest bardzo wybitne forum o problemach komputerowych.
Najlepszy jest fragment o kolesiu którego wąchały psy bo ma 30 tys plików a jego pecet jest w Hiszpanii. Dobre. A pewnie to mój sąsiad tylko sie wybitnie zabezpieczył ;P
Za oskarżanie PEB-a zatłukę na śmierć. Tam jest bardzo wybitne forum o problemach komputerowych.
Najlepszy jest fragment o kolesiu którego wąchały psy bo ma 30 tys plików a jego pecet jest w Hiszpanii. Dobre. A pewnie to mój sąsiad tylko sie wybitnie zabezpieczył ;P
Cytat:Za każdym razem otrzymywaliśmy informację, że „osoba naruszająca prawa dostaje ponadto surowe upomnienie”
Cytat:Do chwili obecnej uniemożliwiliśmy dostęp do ok. 4,9 mln plików – mówi rzecznik serwisu Piotr Hałasiewicz.Mam plik który był kiedyś chroniony. Dostałem upomnienie i plik nie mógł być udostępniany. Podlizywałem się do wujka Google'a przez tydzień i dzięki zagranicznym serwisom obaliłem prawa do tego pliku i teraz można robić z nim wszystko. To jest kopia tylko ze bez praw autorskich - usunąłem je i tyle.
mabud73
01.03.2011, 13:01
Ściąganie plików z Internetu to nie przestępstwo!
Rozpowszechnienie dostępu do Internetu zrewolucjonizowało zakres spojrzenia na kwestię praw autorskich. Twórcy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku wielu rzeczy nie mogli przewidzieć. Jak w takim razie interpretować przepisy prawie pełnoletniej już ustawy w dzisiejszych realiach? Lista pytań dotyczących praw autorskich w Internecie wydaje się nie mieć końca. Na najczęściej zadawane odpowiada Marta Osowska, student.lex.pl.
Czy ściąganie muzyki to przestępstwo?
Ustawa nie wyszczególnia plików muzycznych jako szczególnej kategorii utworów. Należy traktować je tak samo jak filmy, obrazy, zdjęcia czy nawet artykuły prasowe. O ile odpowiedzialność karna za samo ściąganie plików jest wykluczona, o tyle kwestia odpowiedzialności cywilnej nie rysuje się już tak jednoznacznie. Art. 23 wspomnianej wyżej ustawy wyraźnie zezwala na nieodpłatne korzystanie z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Co to oznacza w praktyce? Najbardziej rozpowszechnione przykłady to oglądanie pobranych filmów czy muzyki umieszczonej w Internecie. Na stronach zakładanych przez fanów zespołów muzycznych często zamieszczone są pliki z ich twórczością. Użytkownik nie musi zastanawiać się, czy utwory zostały umieszczone tam legalnie, są bowiem już rozpowszechnione i nie jest wymagana zgoda twórcy na dalsze korzystanie z nich, oczywiście w granicach użytku osobistego.
Czy ściąganie i oglądanie to coś innego?
Najczęściej rozważa się legalność ściągania plików na dysk komputera. Coraz więcej stron internetowych dysponuje jednak filmami, które można obejrzeć w tak zwanym streamingu, bez możliwości ich pobrania. Pod względem prawnym nie ma żadnej różnicy, czy ściągniemy plik na dysk, żeby go obejrzeć, czy zrobimy to z poziomu przeglądarki. W sensie technicznym, nawet plik oglądany w streamingu przez pewien czas i tak znajduje się na naszym twardym dysku. Powodem surowszego traktowania ściągania może być obawa przed dalszym udostępnianiem go poza granicami dozwolonego użytku osobistego. Jednak umieszczenie linku do strony internetowej z filmem np. na tablicy serwisu społecznościowego również będzie wyjściem poza dozwolony użytek osobisty.
Czy można samodzielnie nagrać płytę z muzyką i wręczyć ją w prezencie urodzinowym?
Zakres dozwolonego użytku osobistego pozwala na korzystanie z utworu nie tylko przez osobę, która plik pobrała, ale również przez krąg osób pozostający z nią w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Rodzinne oglądanie filmu ściągniętego z Internetu czy podarowanie bliskiej osobie płyty z wybranymi przez siebie utworami spełnia wymóg korzystania z utworu w ramach dozwolonego użytku osobistego. Nawet jeśli pobrany film czy muzyka znalazły się w sieci nielegalnie, pobierający może powołać się na dozwolony użytek osobisty, o ile za zgodą twórcy można było je również kupić w sklepie na płycie CD czy DVD.
Dyskusja na temat praw autorskich w sieci trwa, a zdania na temat wielu związanych z nimi kwestii są podzielone.
Źródło: student.lex.pl
Rozpowszechnienie dostępu do Internetu zrewolucjonizowało zakres spojrzenia na kwestię praw autorskich. Twórcy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z 1994 roku wielu rzeczy nie mogli przewidzieć. Jak w takim razie interpretować przepisy prawie pełnoletniej już ustawy w dzisiejszych realiach? Lista pytań dotyczących praw autorskich w Internecie wydaje się nie mieć końca. Na najczęściej zadawane odpowiada Marta Osowska, student.lex.pl.
Czy ściąganie muzyki to przestępstwo?
Ustawa nie wyszczególnia plików muzycznych jako szczególnej kategorii utworów. Należy traktować je tak samo jak filmy, obrazy, zdjęcia czy nawet artykuły prasowe. O ile odpowiedzialność karna za samo ściąganie plików jest wykluczona, o tyle kwestia odpowiedzialności cywilnej nie rysuje się już tak jednoznacznie. Art. 23 wspomnianej wyżej ustawy wyraźnie zezwala na nieodpłatne korzystanie z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Co to oznacza w praktyce? Najbardziej rozpowszechnione przykłady to oglądanie pobranych filmów czy muzyki umieszczonej w Internecie. Na stronach zakładanych przez fanów zespołów muzycznych często zamieszczone są pliki z ich twórczością. Użytkownik nie musi zastanawiać się, czy utwory zostały umieszczone tam legalnie, są bowiem już rozpowszechnione i nie jest wymagana zgoda twórcy na dalsze korzystanie z nich, oczywiście w granicach użytku osobistego.
Czy ściąganie i oglądanie to coś innego?
Najczęściej rozważa się legalność ściągania plików na dysk komputera. Coraz więcej stron internetowych dysponuje jednak filmami, które można obejrzeć w tak zwanym streamingu, bez możliwości ich pobrania. Pod względem prawnym nie ma żadnej różnicy, czy ściągniemy plik na dysk, żeby go obejrzeć, czy zrobimy to z poziomu przeglądarki. W sensie technicznym, nawet plik oglądany w streamingu przez pewien czas i tak znajduje się na naszym twardym dysku. Powodem surowszego traktowania ściągania może być obawa przed dalszym udostępnianiem go poza granicami dozwolonego użytku osobistego. Jednak umieszczenie linku do strony internetowej z filmem np. na tablicy serwisu społecznościowego również będzie wyjściem poza dozwolony użytek osobisty.
Czy można samodzielnie nagrać płytę z muzyką i wręczyć ją w prezencie urodzinowym?
Zakres dozwolonego użytku osobistego pozwala na korzystanie z utworu nie tylko przez osobę, która plik pobrała, ale również przez krąg osób pozostający z nią w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego. Rodzinne oglądanie filmu ściągniętego z Internetu czy podarowanie bliskiej osobie płyty z wybranymi przez siebie utworami spełnia wymóg korzystania z utworu w ramach dozwolonego użytku osobistego. Nawet jeśli pobrany film czy muzyka znalazły się w sieci nielegalnie, pobierający może powołać się na dozwolony użytek osobisty, o ile za zgodą twórcy można było je również kupić w sklepie na płycie CD czy DVD.
Dyskusja na temat praw autorskich w sieci trwa, a zdania na temat wielu związanych z nimi kwestii są podzielone.
Źródło: student.lex.pl