Odjechani.com.pl

Rekord odległości, z której oddano potwierdzony śmiertalny strzał, należy do Roberta Furlonga, snajpera armii kanadyjskiej. W Afganistanie, z karabinu snajperskiego McMillan TAC-50 strzelającego pociskami kalibru .50, udało mu się zastrzelić taliba z odległości 1,5 mili (ponad 2,4 km).

Zdjęcie strzelca.


Zdjęcie pocisku jakiego użył.


No i oczywiście zdjęcie karabinu TAC-50.

To trzeba mieć pewna rękę, oko i naprawdę trochę szczęścia przy uwzględnianiu, wiatru temperatury oraz fart w niedoskonałościach samego pocisku. No i obserwatora który to potwierdzi.

W takich wystrzałach uwzględnia się nawet ruch obrotowy ziemi, szczególne znaczenie ma to w okolicach równika. To taka ciekawostka.

O kurka siwa. Też bym tak chciała, tylko, że nie do Taliba - może być nawet do kulochwytu.