tungar
21.10.2011, 00:41
Wisła Kraków – Fulham 20.10.2011 (czwartek) godzina 19:00
Wisła Kraków - Fulham FC 1:0 (0:0)
Bramka: David Biton (60).
Żółte kartki - Wisła Kraków: Ivica Iliev, Osman Chavez
Czerwona kartka za drugą żółtą - Wisła Kraków: Osman Chavez (87). Czerwona kartka - Fulham FC: Moussa Dembele (30, faul)
Sędzia: Martin Hansson (Szwecja). Widzów 16 577
Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Michael Lamey, Osman Chavez, Kew Jaliens, Junior Diaz - Ivica Iliev (86-Rafał Boguski), Gervasio Nunez, Cezary Wilk, Łukasz Garguła (80-Daniel Brud), Andraz Kirm (90-Michał Czekaj) - David Biton.
Fulham FC: Mark Schwarzer - Stephen Kelly, Brede Handeland, Aaron Hughes, Matthew Briggs - Moussa Dembele, Marcel Gecov (75-Steve Sidwell), Dickson Etuhu (88-Kerim Frei), Orlando Sa (58-Pajtim Kasami), Damien Duff - Andrew Johnson
Wisła zdobyła nareszcie pierwsze punkty w Lidze Europejskiej, tym ważniejsze, że dają jej one szansę na pozostanie w grze. Awans do kolejnej fazy jest jeszcze daleko, ale ma jeszcze szansę na wyjście z grupy. Pierwszą szansę na gola miał Damien Duff (Fulham), uderzył potężnie z dystansu, ale Pareiko był na miejscu. W 10 minucie szczęścia zabrakło Wiśle, Ivica Iliev trafił w poprzeczkę. Kilka minut później znowu Iliev przestrzelił. 29 minuta Moussa Dembele otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie po gwizdku sędziego i Wisła zyskała przewagę. Od tego momentu "Biała Gwiazda" dominowała na boisku, ale kolejnych okazji nie potrafiła wykorzystać (Garguła, Wilk, Biton). W drugiej połowie , nadal przewaga Wisły. W 52 minucie Schwarzer przepięknie obronił uderzenie Wilka. Ale "Co się odwlecze to nie uciecze" jak mówi przysłowie, w 60 minucie gry Biton zwiódł jednego obrońcę i uderzył z 20 metrów, a piłka po koźle wpadła do bramki. Dobry mecz "Wisełki", mam nadzieję że to początek drogi do następnej rundy. "Jazda, jazda, jazda, Biała Gwiazda"
Po meczu powiedzieli:
Cytat:Robert Maaskant, trener Wisły
Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, mimo braku pięciu zawodników. Zespół już przyzwyczaja się do tej sytuacji. Zagraliśmy mniej otwartą piłkę niż przeciwko Odense czy Twente, ale to dlatego, że potrzebowaliśmy osiągnąć dobry wynik. Rozpoczęliśmy niezwykle ostrożnie i oddaliśmy Fulham inicjatywę. Później, kiedy graliśmy jeszcze w jedenastu na jedenastu, stworzyliśmy sobie kilka sytuacji. Rywale ułatwili nam nasze zadanie tą czerwoną kartką i później zdominowaliśmy mecz. Zostały nam jeszcze trzy spotkania. Możemy je wszystkie wygrać, co z pewnością nie będzie łatwym zadaniem. Nie jest to niemożliwe. Fantastycznie byłoby wygrać w Londynie.
Martin Jol, trener Fulham
Przed czerwoną kartką kontrolowaliśmy grę. Częściej byliśmy przy piłce. Czerwona kartka utrudniła nam zadanie. Później Wisła zyskała na pewności siebie. Dzisiaj niektóre sytuacje nie ułożyły się po naszej myśli. Nie jest w naszym stylu, aby narzekać po otrzymaniu czerwonej kartki. Będziemy grać jeszcze u siebie i tam postaramy się wyrównać rachunki.
David Biton, napastnik Wisły
Oczywiście jesteśmy niezwykle szczęśliwi. To było bardzo ważne zwycięstwo dla nas. Gra w Lidze Europejskiej to walka o honor i sławę. Chcieliśmy pokazać, że potrafimy grać na tym poziomie. Dobrze graliśmy nawet wtedy, kiedy siły na boisku były wyrównane. Dobrze operowaliśmy piłką i zasłużyliśmy na zwycięstwo. Cieszę się, że mój gol pomógł nam w zdobyciu tych ważnych trzech punktów. Taka jednak moja praca, że mam strzelać bramki. Pokonanie rywala z Premier League jest wielkim zaszczytem. Osiągnęliśmy dzisiaj świetny wynik i mamy szansę na wyjście z tej grupy. Do tego są jednak potrzebne zwycięstwa na wyjazdach.
Ivica Iliev, napastnik Wisły
To był bardzo ważny mecz dla naszego klubu. Może nie było to najważniejsze zwycięstwo Wisły w historii, ale na pewno w ostatnich dziesięciu latach. Teraz mamy szansę powalczyć o awans do następnej rundy. Udowodniliśmy dzisiaj, że potrafimy rywalizować w Lidze Europejskiej. Miałem kilka sytuacji do zdobycia gola, ale niestety nie udało się strzelić. W takich meczach każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. Co tydzień cały świat ogląda mecze Premier League. Dla takiej drużyny jak Wisła zwycięstwo w takim spotkaniu jest niezwykle istotne. Każdy piłkarz może się sprawdzić i ocenić, czy nadaje się do tego, aby zagrać w przyszłości w tej lidze.
Aaron Hughes, obrońca Fulham
Oczywiście jesteśmy bardzo rozczarowani. Kontrolowaliśmy mecz do momentu czerwonej kartki, później było nam już trudniej, choć rywale nie wywierali na nas jakiejś wielkiej presji. Musimy się pogodzić z tą porażką i walczyć dalej. Nawet jak graliśmy w osłabieniu, to byliśmy pewni siebie i potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Jedyne czego brakowało, to sytuacji, których nie potrafiliśmy sobie stworzyć. W drugiej połowie rywale strzelili gola, ale nie sprawiali nam zbyt wielu problemów. Wisła była dobrze zorganizowana. Trudno było nam przełamać ich obronę. Miejmy nadzieję, że w rewanżu u siebie osiągniemy dużo lepszy wynik niż dzisiaj. Jeśli wygramy mecze na własnym stadionie, to powinniśmy awansować do fazy pucharowej. Już w przeszłości pokazaliśmy, że potrafimy w pucharach grać równie dobrze jak w Premier League. Mamy nadzieję, że teraz będzie podobnie.
Cezary Wilk, kapitan Wisły
Cieszymy się z wygranej, lecz w piłce nożnej szybko trzeba zacząć myśleć już o kolejnym meczu. Teraz w lidze musimy potwierdzić klasę, którą dzisiaj pokazaliśmy. To był jeden z najlepszych meczów w naszym wykonaniu tej jesieni. Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie, z dużym zaangażowaniem i to przyniosło efekt. Po czerwonej kartce dla Fulham mieliśmy bardzo dobry moment gry, kiedy utrzymywaliśmy się przy piłce. Już wtedy mogliśmy pokusić się o bramkę. Na szczęście padła ona w drugiej połowie. Końcówka była trochę nerwowa, ale udało się. Dzisiaj pokazaliśmy, że nasz zespół to monolit i walka jeden za drugiego, co zdecydowało o wygranej.