Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Polska - Włochy już w piątek o 20:45
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

tungar

[Obrazek: Odjechani_rprehxe.png]
[Obrazek: Polska---_rprehrs.png]

Polska – Włochy Piątek 11/11/2011 godzina 20:45 Wrocław

Reprezentacja Polski w nowych strojach (bez Orzełka) z butelek po napojach. I tu małe sprostowanie do mojego poprzedniego posta o nowych trykotach reprezentacji. Otóż brak godła na strojach zawdzięczamy zaleceniom Unii Europejskiej, według tych zaleceń na strojach mają być loga związków piłkarskich (chyba im się we łbach po przekręcało tym jajogłowym). Tak wię c i my musimy się dostosować, to tyle na temat strojów, jakie są, takie są i takie pozostaną. Co nas czeka w meczu z Włochami, o to jest dopiero zagwozdka, nasi rywale przyjadą na pewno bez Antonio Cassano, który przebywa w szpitalu (kurcze gdzieś mi umknęła ta informacja). Oprócz snajpera "Squadra Azzurra" zabraknie także innych kontuzjowanych napastników Giuseppe Rossiego i Sebastiana Giovinco, do gry wracaja natomiast (po urazach) Mario Balotelli, Thiago Motta, Domenico Criscito i Giampaolo Pazzini. Oprócz nich po ponad rocznej przerwie selekcjoner "Squadra Azzurra" odkurzył Simone Pepe, a po pięciomiesięcznej Alessandro Matriego. Tak więc napastnicy Juventusu Simone Pepe i Alessandro Matriego będa nękać naszą obronę, w kadrze Włochów są też inni przedstawiciele "Juve", bramkarz Gianluigi Buffon, stoperzy Giorgio Chiellini i Andrea Barzagli oraz pomocnicy Claudio Marchisio i Andrea Pirlo. A więc Włosi nie lekceważą meczu z Polską i bardzo dobrze, przyda nam się sprawdzian z silnym przeciwnikiem. Co do naszej kadry to wygląda ona następująco:


Bramkarze:


[Obrazek: Szczsnyjp_hqsrphp.jpg]

[Obrazek: Fabiaskij_hqshqqe.jpg]

Obrońcy:

[Obrazek: Arkadiusz_hqasqnx.jpg]

[Obrazek: Marcin-Wa_hqasqsw.jpg]

[Obrazek: ukasz-Pis_hqasqsq.jpg]

[Obrazek: Damien-Pe_hqasqah.jpg]

[Obrazek: Jakub-Waw_hqasqqx.jpg]

[Obrazek: Marcin-ko_hqasqqq.jpg]

[imh]http://s5.ifotos.pl/img/Grzegorz-_hqaappr.jpg[/img]

[Obrazek: Tomasz-Jo_hqaappe.jpg]


Pomocnicy:

[Obrazek: Obraniakj_hqaapps.jpg]

[Obrazek: Dariusz-D_hqaappq.jpg]

[Obrazek: Adam-Matu_hqaaphr.jpg]

[Obrazek: Sawomir-P_hqaaphx.jpg]

[Obrazek: Eugen-Pol_hqaaphn.jpg]

[Obrazek: Jakub-Bas_hqaaphw.jpg]

[Obrazek: Adrian-Mi_hqaapha.jpg]

[Obrazek: Rafa-Mura_hqaaprp.jpg]

[Obrazek: Maciej-Ry_hqaaprr.jpg]

[Obrazek: Janusz-Go_hqaapre.jpg]


Napastnicy:

[Obrazek: Robert-Le_hqaaprs.jpg]

[Obrazek: Pawe-Broe_hqaapra.jpg]

Z głosów dochodzących z naszego obozu wynika, że wszyscy powinni być gotowi do meczu we Wrocławiu. Teraz troche historii, z 13 dotychczasowych spotkań, wygraliśmy 3 razy, 6 razy zremisowaliśmy i przegraliśmy 4 razy. Strzeliliśmy 9 bramek, tracąc 18. No to fajnie teraz dokopiemy Włochom ze 4 do zera i będzie dobrze. Jak zwykle zapraszam do ankiety "Kto wygra mecz"(proszę głosujcie, błagam), a jak coś się w między czasie wykluje, to dam znać.

I jeszcze wywiad ze Zbigniewem Bońkiem (przeprowadzony przez "Przegląd Sportowy"), który jak nikt inny zna włoską piłkę:

Cytat:W ostatnich miesiącach reprezentacja Polski grała z kilkoma mocnymi rywalami, ale niektóre nie traktowały tych meczów poważnie i wystawiały rezerwy. Jak będzie z Włochami?

Zbigniew Boniek: Włosi do wszystkich meczów podchodzą bardzo poważnie, nie mam wątpliwości. Piłka nożna jest dla nich zbyt ważna, żeby "odpuszczać". W towarzyskich meczach różnie bywa z rywalami, ale Włosi to inna kultura piłkarska. Nie będzie z ich strony taryfy ulgowej.

Przylecą jednak do Polski osłabieni. Poważne kłopoty wyeliminowały na kilka miesięcy dwóch czołowych napastników - Antonio Cassano (przeszedł operację serca) i Giuseppe Rossiego (kontuzja kolana). To duże osłabienie?

Z.B. Według mnie - żadne. W ataku reprezentacji Włoch pozostali inni świetni piłkarze. Uważam nawet, że Mario Balotelli, Alessandro Matri i Giampaolo Pazzini są lepsi od tamtego duetu.

Włosi bardzo zawiedli podczas mistrzostw świata w RPA, zajęli ostatnie miejsce w grupie. Doszło do zmiany trenera i części kadry. Czy obecna reprezentacja jest drużyną na miarę oczekiwań kibiców?

Z.B.: To bardzo mocny zespół. Do tego stopnia, że będzie jednym z pięciu-sześciu faworytów ME. Inna sprawa, że oni są faworytami przed każdą wielką imprezą, potem oczywiście różnie bywa.

Na mecz z Polską trener Cesare Prandelli powołał m.in. Angelo Ogbonnę, obrońcę... drugoligowego Torino. Dla niektórych taki wybór był sporym zaskoczeniem.

Z.B.: To młody, ciekawy zawodnik nigeryjskiego pochodzenia. Na dzisiaj nie jest jeszcze piłkarzem pierwszego składu. Na razie dostał zaproszenie do wielkiej piłki. Zobaczymy, czy z niego skorzysta.

W kadrze Włoch jest również inny zawodnik, mający afrykańskie pochodzenie - Mario Balotelli. To piłkarz tyleż znakomity, co niesforny, sprawiają problemy trenerom. Pan zawsze lubił piłkarzy niepokornych, ale czy Włosi powinni się bać, że Balotelli "rozsadzi" drużynę od wewnątrz?

Z.B.: Lubię zawodników niepokornych, ale odpowiedzialnych, dających wiele drużynie. Balotelli ma wszystko, co powinien mieć klasowy piłkarz. Czasami odnoszę jednak wrażenie, że wszystko jest mu obojętne. W "chorej" drużynie taki zawodnik mógłby oznaczać niebezpieczeństwo, ale w przypadku kadry Włoch jest inaczej. Przy tylu doświadczonych piłkarzach i trenerze jego talent powinien się rozwijać właściwie.

Pan doskonale zna selekcjonera kadry Włoch, bo jako piłkarzy występował z nim w Juventusie Turyn. Czy Prandelli ma "włoski", porywczy temperament?

Z.B.: Przeciwnie. Cesare to bardzo inteligentny, refleksyjny i ułożony szkoleniowiec, spokojny i opanowany. To nie jest żadna kurtuazja z mojej strony. Graliśmy trzy lata w jednym zespole. On wprawdzie miał więcej zadań defensywnych, ale świetnie się rozumieliśmy na boisku. Zresztą po meczu we Wrocławiu wrócę samolotem razem z włoską reprezentacją do Rzymu.

Prandelli ma we Włoszech mocną pozycję, czego nie można powiedzieć o szkoleniowcach w naszej ekstraklasie. W ciągu kilku dni doszło do głośnych zmian aż w trzech klubach - Wiśle Kraków, Lechii Gdańsk i ŁKS Łódź. Zaskoczyły pana?

Z.B.: Przypadek ŁKS jest oczywiście inny, bo tam nikt z Michała Probierza nie zrezygnował. Otrzymał ciekawą propozycję z Arisu Saloniki i z niej skorzystał. Jeśli chodzi o Roberta Maaskanta i Tomasza Kafarskiego - to normalna sytuacja. Wiadomo, że trenerzy odpowiadają za wyniki, a słabe oznaczają zwolnienie z pracy.

Jaki kierunek powinny obrać władze Wisły i Lechii - polska czy zagraniczna myśl szkoleniowa?

Z.B.: Najważniejsza jest strategia i sposób budowania klubu, a nie pochodzenie trenera. Śmieszy mnie, gdy sugerujemy się jednym kierunkiem. Raz jest moda na Czechów, następnie Holendrów, itd. Dobrzy trenerzy są zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju.

Gdyby Probierz trochę się wstrzymał, być może pracowałby w Wiśle...

Z.B.: Michał miał klauzulę w kontrakcie, która pozwalała mu opuścić ŁKS w razie propozycji z klubu zagranicznego, a nie polskiego. Zrobił świetną robotę w Łodzi, trzeba bić mu brawo. Wcale się nie dziwię, że poszedł do znanego greckiego klubu. Natomiast zdziwiłbym się, gdyby nagle odszedł z ŁKS do Wisły. To byłoby dla mnie niezrozumiałe.