Dobra będę pierwsza bo widzę, że ten dział czeka właśnie na mnie
Co zrobić, żeby facet przestał zostawiać wszędzie swoje skarpetki porozrzucane po pokoju?
W sumie dotyczy to również wielu innych rzeczy

Macie jakieś sposoby, aby oduczyć ich tego głupiego zachowania?
Oczywiście Panów nie proszę o opinie
Zawsze można je schować. Jak mu braknie to się nauczy gdzie ma je zostawiać. Moja mama tak zrobiła mojemu tacie i się nauczył

Ja mam 2 sposoby które zadziałały.
1 to nie prałam ich. Kosz na pranie mam wielki i takie smrody zawsze były na samym dole.
2 to zaczęłam je zbierać i układać z czystymi koszulkami efekt był ekspresowy - dziś wszystkie smrody mają miejsce w praniu.
Kurczę jak tak czytam,to ja mam chyba szczęście,bo mój facet od odkąd pamiętam skarpetki zostawiał jedynie w koszu na pranie

Ale koleżanka miała podobny problem i po prostu sposób już wymieniony - nie prała i jak nie miał w czym chodzić to nauczył się expresem

Ja jak znajdę brudne skarpetki to je biorę i wsadzam do świeżo upranych

efekt expresowy

gorzej ze spodniami koszulami bluzami itp....

Zacząć zostawiać swoją bieliznę (oczywiście czystą), wszędzie gdzie tylko popadnie - na podłodze, na stole, w jego teczce z dokumentami do pracy
Jak się spostrzeże, że taki proceder nie jest wcale taki bez znaczenia - zacznie się zastanawiać nad swoim postępowaniem.
Szlaban na pranie jego rzeczy też jest dobrym pomysłem...