Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Polska - Węgry juz dzisiaj
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

tungar

[Obrazek: Odjechani_rprehxe.png]
[Obrazek: Polska---_rprehxq.png]

Polska – Węgry 15/11/2011 (wtorek) godz. 20:30 Poznań ul. Bułgarska


Najpierw małe podsumowanie, trzy gole strzelone, 12 goli straconych, żadnej wygranej, trzy remisy. Oto bilans naszej reprezentacji w sześciu meczach z finalistami mistrzostw europy. Przekonanie że nasi na pół roku przed turniejem grają coraz lepiej, legło w gruzach po meczu z Włochami, którzy bezlitośnie obnażyli nasze braki. Trener Smuda upiera się że to tylko mecze towarzyskie, i trochę racji ma, bo inaczej gra się o punkty, a inaczej tylko tak towarzysko. Nie rozumiem jednak dlaczego Smuda upiera się przy tak defensywnym ustawieniu, dziwne jest to tym bardziej, że drużyny ligowe które prowadził znane były z ofensywnego stylu gry. A tymczasem w reprezentacji z trzech środkowych pomocników, dwóch jest zawsze w defensywie, dlaczego na przykład nie spróbuje zagrać odważniej do przodu z dwoma napastnikami albo przynajmniej ze środkiem pomocy nastawionym na atak, na przykład opcja z Mierzejewskim i Rybusem. Mecz z Włochami obdarł nas ze złudzeń, naszą drużynę w starciu z najsilniejszymi ekipami starego kontynentu stać tylko na 45 minut oporu i walki. Następnie wracają stare przyzwyczajenia i braki, zaczynamy się bronić rozpaczliwie, zapominamy o presingu, o ataku, o walce na całym boisku. Cóż mecz z Węgrami to okazja do poprawienia sobie humoru, przynajmniej ociupinkę, ale czasami myślę sobie że lepiej by było przegrać, wtedy zmusiło by to selekcjonera i naszych piłkarzy do cięższej pracy i większego wysiłku, bo coś mi się zdaje że zaczęli mieć o sobie zbyt wysokie mniemanie. Nic nie mówi się jeszcze o składzie na Węgry, myślę jednak że dużo się nie pomylę:

Fabiański-Wojtkowiak-Wasilewski-Głowacki-Komorowski-Dudka-Matuszczyk-Błaszczykowski-Polański-Rybus-Brożek

Ci zawodnicy byli wyróżniani żółtymi koszulkami na treningu, co zazwyczaj oznacza grę w podstawowym składzie. Skład miał być mocno rewolucyjny i jest, tylko dlaczego znowu defensywny, Węgrzy nie są znowu tacy mocni żeby się bronić. Możemy mocno zaatakować i jest szansa na spróbowanie mocno ofensywnego ustawienia, tymczasem z zapowiedzi wynika, że z ofensywnych piłkarzy mamy tylko: Błaszczykowskiego, Rybusa i Brożka. Jeśli ten skład wyjdzie na boisko..... a zresztą zobaczymy.