15.11.2011, 22:04
15.11.2011, 22:20
Kolega ćwiczył tajski boks lub po prostu na woreczku wymiatał w domowym zaciszu 

Sebastian
15.11.2011, 22:25
Jest siła nie ma co. Szacunek za odwagę

tonyviroos
15.11.2011, 23:27
(15.11.2011, 22:20)ADRIANUSS napisał(a): [ -> ]Kolega ćwiczył tajski boks lub po prostu na woreczku wymiatał w domowym zaciszu
Raczej obstawiam na to drugie, gdyby ćwiczył tajski boks to kolesie po jednym ciosie by padli, widać że bije dosyć chaotycznie więc wnioskuję że trenował na worku (lub na dyskotekach

16.11.2011, 01:25
(15.11.2011, 23:27)tonyviroos napisał(a): [ -> ]Raczej obstawiam na to drugie, gdyby ćwiczył tajski boks to kolesie po jednym ciosie by padli, widać że bije dosyć chaotycznie więc wnioskuję że trenował na worku (lub na dyskotekachNa dyskotekach dobre)

hehe przydała by mi się tak koordynacja ruchowa

Trzeba powrócić na treningi jeszcze parę dni i wracam.