17.02.2014, 13:06
04.02.2015, 18:03
Mi też się kiedyś przyśniło, że mam świadomy sen. Na początku snu jadę w pociągu i wszystkich w przedziale namawiam, abyśmy trenowali świadomy sen. Zgodzili się.
Przykrywamy się kołdrami i śpimy w przedziale, zasypiałem z intencją, że będę miał świadomy sen i gdy sie pojawił, to tak się podekscytowałem, że się obudziłem. Tylko od razu w realu i zastanawiałem się gdzie pociąg i przedział. HEHE. Prawie INCEPCJA.
Przykrywamy się kołdrami i śpimy w przedziale, zasypiałem z intencją, że będę miał świadomy sen i gdy sie pojawił, to tak się podekscytowałem, że się obudziłem. Tylko od razu w realu i zastanawiałem się gdzie pociąg i przedział. HEHE. Prawie INCEPCJA.
04.02.2015, 18:41
Haha dobre, miałem raz podobnie. Obudziłem się w swoim pokoju, popatrzyłem na zegarek w telefonie i zrozumiałem, że zaspałem na ostatni termin wpisu do indeksu z jednego przedmiotu. Później zerwałem się do wyjścia w nadzieii, że wykładowcę jeszcze złapię i nagle obudziłem się w łóżku ponownie, 1,5h przed tym kiedy miał zadzwonić budzik.
04.02.2015, 18:58
Ja miałem tak, że śniło mi się, że ktoś wbiega do mojego pokoju prosto na mnie i w tym momencie się obudziłem patrząc z identycznej perspektywy i kąta, ale tej osoby oczywiście już nie było 

05.02.2015, 11:36
Uzyskałem parę razy świadomy sen, po uprzednim paraliżu przysennym.
Pamiętam jak raz gonili mnie bandyci, a ja sobie wymyśliłem że latam, wymyślałem dziwne bronie.
Czasem mam tak że w jakimś koszmarze uświadamiam sobie że to sen po jakimś czasie i się budzę. Może to podchodzi pod jakąś klasyfikację
Ale to chyba większość osób ma.
Pamiętam jak raz gonili mnie bandyci, a ja sobie wymyśliłem że latam, wymyślałem dziwne bronie.
Czasem mam tak że w jakimś koszmarze uświadamiam sobie że to sen po jakimś czasie i się budzę. Może to podchodzi pod jakąś klasyfikację

latira
05.05.2015, 17:31
Ja przez długi czas próbowałam uzyskać świadomy sen, ale nigdy mi się to nie udało, więc odpuściłam. I właśnie wtedy przyśniło mi się, że spotkałam koleżankę z dawnych lat. Pomyślałam wtedy: "To musi być sen, przecież ona nie żyje". Ciekawe jak rozwinęłaby się akcja, gdyby nie zadzwonił budzik...