Odjechani.com.pl

A więc jak wyglądało twoje życie studenckie i twoje mieszkanie w akademiku ? Czy aby napewno zawsze mieliście wszystko na swoim miejscu ? Przyznaj się i porozmawiajmy o tym tutaj - wspólnie.

Na (nie)szczęście omijają mnie uroki akademika. W sumie nie ciągnie mnie do akademika, wiem, że jest to przygoda i niezapomniane przeżycia, ale znam kilka osób, które same zrezygnowały z mieszkania w akademiku, żeby nie zawalić studiów i całkiem sporo takich, które studia przez akademik zawaliły.

Mieszkam u siebie i dojeżdżam na uczelnię - niecała godzina drogi pociągiem. Bywa to trochę uciążliwe, ale można się przyzwyczaić. Najgorzej było bodajże w zeszłym roku (albo dwa lata temu?), kiedy akurat na mojej trasie, akurat na odcinku moje miasto-miasto mojej uczelni popsuła się trakcja, przez kilka tygodni trzeba było korzystać z ciuchci spalinowych, których w moim województwie jest ponoć tylko kilka i pociągi opóźniały się mniej więcej o 2-3 godziny, a zima w pełni...