Herbata – niesmaczna ciecz kuchenna, zwana także, niesłusznie, herbatą, podawana przez babcie lub ciocie kiedy nie ma nic innego w domu do picia, a nie wypada się nie podlizywać wnukom lub siostrzeńcom. Napój ten posiada zdolność do samodzielnego myślenia. Jeden z największych wrogów rasy pecetów, odwieczna kontra przeciwko kawie. Odstraszacz na intruzów - wciskana na siłę (nie)proszonym gościom, gdy tylko przekroczą (nie)gościnne progi odwiedzanego domostwa, celem jak najszybszego ich opuszczenia. Trza tu przytoczyć niezwykle popularne zdanie (wypowiadane w chwili dotknięcia przez gościa klamki u drzwi frontowych): "A może się napijesz herbatki?"
W Anglii jest to tradycja nadzorowana przez królową Elżbietę II, obowiązująca codziennie o godzinie 5 o'clock wszystkich Anglików a jej nieprzestrzeganie grozi jawną egzekucją (stryczkiem) na rynku miasta delikwenta.
nonsensopedia
No nie wiem, ja bardzo lubię herbatę.
Pamiętam właśnie z pobytu w Anglii że pierwszą przerwę w pracy nazywano "Tee time" co po naszemu brzmiałoby "Czas na herbatę".
Ja przestałem ją pić - już mi nie smakuje, jednak przy przeziębieniu mocna herbata z dużą ilością cytryny i miodku jest niezbędna - zawsze pomaga.
Herbatę zastąpiłem kawą i niech tak pozostanie.
Wiele osób zaprasza mnie właśnie na kawę ale np. młodzież akademicka zaprasza się właśnie na herbatę.
Trochę mnie to bulwersuje że "dzisiaj nie będzie kawy" ale jakoś muszę to przeboleć.
Młodzież nie truje się kawą więc trochę od nich odstaję bo herbata mi nie "wchodzi".
Tekst z pierwszego posta jest z nonsensopedii.
Osobiście pijam kawę oraz herbatę.
Sam sobie się dziwie, że przez 18 lat nie "znudził" mi się jej smak.
Jak dla mnie tylko herbata: czarna, zielona, czerwona, owocowa, w torebkach, liściasta, z cukrem, z miodem, z sokiem...
Kawy nienawidzę, ale dla gości, wiadomo, musi w domu być.
Moje ostatnie herbaciane odkrycie to King's Crown Grüner Rooibostee Sonne Afrikas, pyszna, doskonale dobrana kompozycja smaków owoców afrykańskich (m.in. banan, ananas), dostępna w Rossmannie (nigdzie indziej jej nie widziałam):
A kompletna herbaciana porażka to herbata tej samej marki, z tej samej sieci sklepów, herbata Sahne-Karamell - o śmietankowo-karmelowym smaku, fuj:
A propos tego five o'clock - pamiętam wypowiedź Kevina Aistona w którymś z odcinków programu "Europa da się lubić". Powiedział wtedy, że o tradycji picia w Anglii herbaty o piątej dowiedział się dopiero... po przyjeździe do Polski.
A przyjechał tu w wieku dwudziestu paru lat.
Nie przepadam za kawą więc zaczynam poranek herbatą taką na pobudzenie organizmu :-)
a ja lubię herbatę earl grey
Uwielbiam herbatę i piję ją niemalże hektolitrami!
Moje ulubione gatunki herbaty to (w kolejności): biała, zielona, czarna earl grey.
Uwielbiam też kawę, ale ze względów zdrowotnych od pewnego czasu pijam raczej yerba mate- możemy uznać ją zatem za herbatę.
Ja ostatnio zakupiłam herbatki Big-Active z serii figura i forma są świetne.
Big-Active 4xSuper Slim - odchudzanie i oczyszczanie .....Herbatka ziołowo-owocowa o smaku grejpfrut + trawa cytrynowa
NOWOŚĆ! NOWA RECEPTURA!
Dzięki zawartym składnikom wspomaga:
-spalanie tkanki tłuszczowej,
-przemianę materii,
-redukcję nadmiaru wody,
-detox.
Big-Active ACTIVE BURN Spalanie
Dzięki zawartym składnikom wspomaga:
-spalanie tkanki tłuszczowej
-kontrolę wagi
-energię
Big-Active SLim Plus anti yo-yo (wspomagająca odchudzanie)
Herbatka ziołowo-owocowa o smaku grejpfrut Dzięki zawartym składnikom wspomaga:
-spalanie tkanki tłuszczowej,
-ograniczenie wchłaniania węglowodanów,
-redukcję apetytu.
Ja kupiłam sobie wszystkie 3 i pije 3 x dziennie za każdym razem inna ;-)
A możecie tez zerknąć sobie na link
http://www.smacznaherbata.pl/ i tam zobaczycie jakie inne jeszcze maja zdrowe produkty :-)