Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Intymność w bloku.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Karol

[Obrazek: 34031ac2d18-1325879683.jpg]

Kichniesz w swojej łazience , a sąsiad ci mówi na zdrowie Haha

Slychać czy nie słychać ? Jak to wygląda u was ?

Karolina90

Bloki z jednej płyty , oj tak słychać i to bardzo dużo zwłaszcza w nocy. ;)
Nigdy nie mieszkałem w bloku i nigdy bym nie chciał. Nie wyobrażam sobie życia bez przydomowego ogrodu, krzątania się i ciągłego poprawiania czegoś przy domu. Nie muszę się pilnować żeby nie oburzyć sąsiada z góry, dołu czy zza ściany, hałasem muzyki czy remontu. Jestem u siebie i robię to co chcę.
Mieszkałem do 6 roku w bloku i cały czas dostawałem zj**e ze to, że skakałem na gumowej biłce lub biegałem od sąsiadki z dołu lub rodziców :P
Ja w kamienicy ale już n niedługo przeprowadzam się do nowego domku :) jednorodzinnego, z własnym, wielkim podwórkiem, ogrodem i lasami wokoło :)

Wysyłane z mojego GT540 za pomocą Tapatalk 2
Ja mieszkam cały czas w bloku ;]
O tyle dobrze, że mam zaje**** sąsiadów, bo choćbym muzykę na full puścił nic nie gadają ;]
Szkoda tylko, że nie mam własnego podwórka :(

Mychaty

Moja spółdzielnia ostatnio montowała kaloryfery w łazienkach, zostały szpary przy rurach więc jak sąsiedzi z dołu lub góry coś robią to wszystko słychać :P

A tak to często słyszę kąpiąc się jak sąsiedzi rozmawiają, kłócą się, kichają i wiele wiele innych... można się wiele o ludziach dowiedzieć nawet gdy się tego nie chce :D

I czasem na prawdę lepiej byłoby nie słyszeć niektórych rzeczy...
Ja mam teraz dom wariatów. :D Mieszkam w staaaarej kamienicy w centrum wielkiego miasta, na dole mam sklep i cafe-bar, niedaleko centrum kultury studenckiej, więc o każdej porze dnia i nocy coś się dzieje tuż pod nami. Z boku na dole mieszka starsza para i zapraszają znajomych i śpiewają razem "Wesołe jest życie staruszka", gdzieś nad nami ktoś namiętnie ogląda co wieczór "1 z 10", a ktoś bez słuchu uczy się grać na gitarze i jakaś dziewoja śpiewa do tego pieśni. :P Ani chwili nudy. :D
Nie miałam nigdy styczności z mieszkaniem w bloku na szczęście
Trudno mi powiedzieć. Choć nigdy nie miałem okazji aby się przekonać o braku intymności, to potrafiłem słyszeć kłótnie a czasem nawet i chrapanie w nocy kogoś w mieszkaniu obok Haha
Stron: 1 2