Zatrzymano 40 osób, które nielegalnie ściągały i udostępniały muzykę za pośrednictwem Internetu. Policja zatrzymała podejrzanych i zarekwirowała im komputery w środę, wszyscy są mieszkańcami powiatu otwockiego pod Warszawą - donosi portal tvnwarszawa.pl.
40 osób korzystało z programów do ściągania muzyki i zarazem udostępniali swoje pliki innym użytkownikom. - Przeprowadzona przez otwockich policjantów akcja ma również za zadanie uświadomić i przestrzec wszystkich użytkowników Internetu przed odpowiedzialnością karną wynikająca z artykułu 116 ust.1 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Akcja została przeprowadzona na polecenie białostockiej prokuratury, w związku z roszczeniami koncernów muzycznych.
To chyba jakaś zorganizowana grupa została nakryta i zlikwidowana na jakiś czas.
Wydaje mi się że jakieś 3/5 populacji światowej powinno bać się takich nalotów.
40 osób i piszą o tym w internecie? Śmiech na sali.
Powinni pół internetu zatrzymać a nie 40 osób
Żenada...
Jak osoba wyżej
tylko 40 osób ?
chyba chcieli tylko pokazać że nie mają co robić ale coś im nie wyszło
Karol napisał(a):40 osób korzystało z programów do ściągania muzyki i zarazem udostępniali swoje pliki innym użytkownikom.
Tutaj chodzi o sieci p2p i programy typu Kaza, Emule czy dedykowany bezpośrednio muzyce BearShare. Za ściąganie ogólnodostępnych plików nikt nikomu nic nie zrobi, ale w przypadku sieci p2p poprzez ściąganie można dojść do nielegalnego udostępniania. Tak właśnie działają sieci p2p. Aby pobierać, musisz udostępniać. Takie mechanizmy zawierają właśnie programy p2p. 40 osób - to prawdopodobnie zorganizowana grupa zajmująca się sprzedażą nielegalnie pozyskanych utworów muzycznych. Policja nie zajmuje się "Panami Kowalskimi", którzy ściągają pliki na własny użytek. Tam musiała być grubsza sprawa, a info puszczono w mediach dla "dobra sprawy". Zawsze ktoś się wystraszy i niech inni wiedzą, że ludzie za ściąganie i rozpowszechnianie nielegalnych utworów będą mieli kłopoty.