Żeby kopnąć ranne zwierzę?
Chyba bym go własnymi rękami oskórowała.
Nienawidzę znęcania się, ja mam wyrzuty sumienia jak skarcę własnego pupila a gdzie całkiem niewinne stworzonko.
Mam być szczery?
Ileś tam potężnych "kopów" temu co raz kopnął. Więcej może być w niecenzuralnych słowach.