05.05.2012, 20:42
OSTATNIE DINOZAURY
Ostatnie znane dinozaury żyły w zachodniej części Ameryki Północnej. Były wśród nich Tyranozaur i Triceratops, dwa z najbardziej znanych dinozaurów. Wydaje się, że nie wszystkie dinozaury zniknęły jednocześnie. W pewnej formie skalnej w Montanie liczba rodzajów dinozaurów zmniejszyła się z 19 do 7 w ciągu ostatnich kilkuset tysięcy lat ich istnienia. Takie załamania zdarzały się i wcześniej, ale w tym przypadku osady leżące tuż powyżej nie zawierały szczątków dinozaurów. W kategoriach geologicznych era dinozaurów zakończyła się gwałtownie, jednakże dokładna skala czasowa nie jest znana. Zagłada mogła nastąpić w ciągu godziny, ale proces wymierania mógł równie dobrze trwać nawet do 100 tys. lat.„SAMOZNISZCZENIE”
Najmniej przekonujące są argumenty przemawiające za tym, że zawiniły tu same dinozaury. Jeden z nich sugerował, że żarłoczne drapieżne dinozaury pożerały wszystkie formy roślinożerne, po czym same wyginęły z głodu. Według innego poglądu, wśród dinozaurów rozwinęły się groteskowe formy, niezdolne do życia, a rogi, grzebienie, zgrubienia czaszek dinozaurów należy uważać za niefunkcjonalne produkty „szczepowej degeneracji”. Równie nieprzekonujące są poglądy, że zaburzenia hormonalne spowodowały wytwarzanie niebezpiecznie cienkich skorup jajowych, co doprowadziło do wyginięcia tych zwierząt.WOJNA BIOLOGICZNA
Istnieją też sugestie, że dinozaury zginęły w wyniku walki biologicznej. Podejrzewano również, że nowo powstałe rośliny okrytozalążkowe zawierały trucizny śmiertelne dla dinozaurów. Jednakże dość długa koewolucja dinozaurów i roślin świadczy, że nie jest to prawdopodobne. Może jakieś wirusy wywołały wielkie śmiertelne epidemie. Jednak żaden zarazek nie byłby zdolny zniszczyć grupy tak zróżnicowanej jak dinozaury. Może małe, szybko rozmnażające się ssaki wyjadły wszystkie jaja dinozaurów. Jednakże dziś warany wyjadają krokodyle jaja, nie powodując wyginięcia krokodyli. Żadna z tych teorii nie wydaje się więc wiarygodna.ZMIANY W SKALI GLOBALNEJ
Drastyczne zmiany oddziałujące na lądy, morza i klimat mogły zmieść z Ziemi wiele dinozaurów i innych zwierząt. W późnym okresie kredowym występowały takie zmiany, wywołane dryftem kontynentów, procesami górotwórczymi i zmianami poziomu mórz. W miarę jak zanikały obszary płytkich mórz, wiele morskich stworzeń traciło swoje siedliska. Na obszarach oddalonych od równika klimat ulegał ochłodzeniu, wyraźniej zaznaczały się pory roku i rozwijały się mrozoodporne rośliny. Jeśli dinozaury były zmiennocieplne, mogły okazać się zbyt powolne, by przeżyć. Nawet nieduże zmiany temperatury mogły sprawić, że z jaj wylęgały się tylko osobniki jednej płci, co wykluczało dalszy rozród.WYBUCHY WULKANÓW
Przyczyną zagłady dinozaurów mogły być również zmiany klimatyczne spowodowane wybuchami wulkanów. W okresie wymierania tych zwierząt z wulkanów na indyjskim półwyspie Dekan wypływały strumienie lawy, uwalniając olbrzymie ilości dwutlenku węgla i kwasów. Roznoszone przez wiatr po całym świecie rozmaite kombinacje tych substancji mogły wywołać takie skutki, jak przegrzanie powierzchni Ziemi, trujące kwaśne deszcze i zniszczenie warstwy ozonowej atmosfery, która chroni przed zabójczym nadmiernym promieniowaniem słonecznym. Z podobnymi efektami, choć inna jest ich przyczyna, mamy do czynienia również dziś.KATASTROFY KOSMICZNE
Wymarcie dinozaurów mogło być także rezultatem zabójczego promieniowania powstałego w czasie wybuchu gwiazdy lub promieniowania słonecznego, otrzymanego w wyniku nagłej zmiany kierunku pola magnetycznego Ziemi, które w normalnych warunkach powoduje jego odchylenie. Znacznie bardziej prawdopodobną przyczyną mogło być uderzenie o Ziemię asteroidu, czyli niewielkiego ciała niebieskiego. Mogło ono utworzyć krater do 200 km średnicy, spowodować wyprasowanie skał i wyrzucenie olbrzymiej masy pyłu i kropelek wody wysoko do stratosfery. Silny wiatr mógł przetoczyć tę chmurę dookoła kuli ziemskiej, wywołując ciemność i zimną burzową pogodę. Mogły wtedy wyginąć rośliny, a wraz z nimi wiele zwierząt, zwłaszcza lądowych, zbyt dużych, by gdzieś schronić się i zapaść w sen zimowy. Dowodem takiej katastrofy, przytoczonym w 1979 r., jest występująca w wielu punktach Ziemi cienka warstwa irydu, rzadkiego pierwiastka, często występującego w meteorytach. Za hipotezą uderzenia asteroidu w Ziemię przemawiają też popękane od wstrząsu ziarna kwarcu oraz kopalne dowody wyginięcia roślin kwiatowych w Ameryce Północnej. Odkrycie na początku lat 1990, w Meksyku zasypanego krateru wulkanu Chicxulub o średnicy 180 km stanowi jeszcze jeden dowód. Obecnie wydaje się prawdopodobne, że asteroidy mogły powodować również inne masowe wymierania w historii Ziemi.