23.05.2012, 07:38
Ahh, i pewnie dlatego, że tak łatwo odczytać dane po zaszyfrowaniu dysku to w UK niepodanie hasła jest podpięte pod paragraf. Heh. Wyciągnij jakiekolwiek wrażliwe dane po zaszyfrowaniu truecryptem, albo chociaż udowodnij, że nie ma ukrytego obszaru z plikami. Wtedy pogadamy, bo gadanie "e, wszystko się da" to każdy może uprawiać. Od razu możemy przejść do punktu "wszystko da się złamać" - potrzeba przecież tylko czasu, co z tego, że łamanie 20paro znakowego hasła zajmie jakieś grube dziesiątki tysięcy lat.
Można zmieniać MAC za każdym razem z poziomu linuxa. So what? Ja osobiście wolę wydać dwieście złotych na program niż ryzykować, że coś pomyliłem. Albo zapomniałem. Zapomnieć ludzka rzecz. Jak ci winda wysyła masę informacji to ją skonfiguruj tak, żeby nie wysyłała i po problemie. Jak nie umiesz się faktycznie bezpiecznie połączyć przez proxy to nic ci nie poradzę - jasne, da się to wyśledzić, chyba, że chce ci się łączyć z VPNu. Ale to zabiera czas. Szyfrowane proxy - udowodnij, że robiłeś to co robiłeś. Serio ktoś wierzy, że policja w naszym kraju funkcjonuje tak dobrze?
Z shellem możesz się łączyć przez VPN stojący w kraju, w którym nie ma obowiązku trzymania logów. W ten sposób ślad urywa się na VPNie za który płaciłeś z konta PayPal na danych Jasia Kowalskiego. I co dalej? Namierzają po IP (oczywiście stale współpraca z zagraniczną policją)?
I bzdurą jest, że nie ma bezpiecznego sposobu. Jest bezpieczny sposób na wszystko, większość wpada przez własne niedbalstwo/głupotę. Zresztą, nawet gdyby ww. sposoby nie były stuprocentowo pewne, to zastanów się teraz z perspektywy starszego aspiranta Nowaka, czy chce ci się załatwiać wszelkie formalności, żeby wyciągnąć dane kogoś, kto próbuje się przed tobą ukryć. Za złapanie cię starszy aspirant nie dostanie nic, sam pewno coś w domu ściąga - więc zrezygnuje z ciebie na rzecz kogoś innego, prostszego. Pozwy wobec piratów to nie pozwy wobec osób do złapania których się przygotowywano. To pozwy wobec ludzi do których albo się ktoś bardzo przyczepił, albo jakoś głupio wpadły.
Można zmieniać MAC za każdym razem z poziomu linuxa. So what? Ja osobiście wolę wydać dwieście złotych na program niż ryzykować, że coś pomyliłem. Albo zapomniałem. Zapomnieć ludzka rzecz. Jak ci winda wysyła masę informacji to ją skonfiguruj tak, żeby nie wysyłała i po problemie. Jak nie umiesz się faktycznie bezpiecznie połączyć przez proxy to nic ci nie poradzę - jasne, da się to wyśledzić, chyba, że chce ci się łączyć z VPNu. Ale to zabiera czas. Szyfrowane proxy - udowodnij, że robiłeś to co robiłeś. Serio ktoś wierzy, że policja w naszym kraju funkcjonuje tak dobrze?
Z shellem możesz się łączyć przez VPN stojący w kraju, w którym nie ma obowiązku trzymania logów. W ten sposób ślad urywa się na VPNie za który płaciłeś z konta PayPal na danych Jasia Kowalskiego. I co dalej? Namierzają po IP (oczywiście stale współpraca z zagraniczną policją)?
I bzdurą jest, że nie ma bezpiecznego sposobu. Jest bezpieczny sposób na wszystko, większość wpada przez własne niedbalstwo/głupotę. Zresztą, nawet gdyby ww. sposoby nie były stuprocentowo pewne, to zastanów się teraz z perspektywy starszego aspiranta Nowaka, czy chce ci się załatwiać wszelkie formalności, żeby wyciągnąć dane kogoś, kto próbuje się przed tobą ukryć. Za złapanie cię starszy aspirant nie dostanie nic, sam pewno coś w domu ściąga - więc zrezygnuje z ciebie na rzecz kogoś innego, prostszego. Pozwy wobec piratów to nie pozwy wobec osób do złapania których się przygotowywano. To pozwy wobec ludzi do których albo się ktoś bardzo przyczepił, albo jakoś głupio wpadły.