Odjechani.com.pl

Pełna wersja: Diablo III, kolejna śmiertelna ofiara zbyt długiego grania
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cytat:[Obrazek: diablo-3-data-premiery.jpg]

Pozostawanie bez snu i jedzenia przez blisko dwie doby to niezbyt dobry pomysł. Przekonał się o tym pewien nastolatek z Tajwanu, maniakalnie grający w Diablo III.

Pod koniec maja mieliśmy pierwsze śmiertelne ofiary Diablo III - 72-godzinny maraton z grą zakończył się wówczas tragicznie. Okazuje się jednak, że nie jest to jedyny przypadek tego typu, bo dziś internet obiegła kolejna informacja o śmierci spowodowanej przez zbyt długie obcowanie z najnowszym hitem Blizzarda.

Pewien osiemnastoletni Tajwańczyk przez bite 40 godzin nie odchodził od komputera w kafejce internetowej, gdzie grał w Diablo III bez jakichkolwiek przerw na jedzenie czy sen. Spowodowane tym skrajne wyczerpanie organizmu przyczyniło się niestety do jego śmierci. Nastolatek wstał od komputera i zrobił kilka kroków, po czym zasłabł i upadł na ziemię. Zmarł niedługo po dotarciu do szpitala.

To niestety nie pierwszy przypadek, gdy brak jakiegokolwiek umiaru w graniu skutkuje tragedią. I nie chodzi tylko i wyłącznie o Diablo III, bo takie sytuacje pojawiały się już w przeszłości. I zapewne będą się jeszcze pojawiały, bo nie pierwszy raz przekonujemy się o tym, że w niektórych przypadkach zdrowy rozsądek jest towarem deficytowym.

~komputerswiat.pl

Masakra...
Po prostu szok. Niestety na maniaków nic się nie poradzi.

Grać można ale z rozumem i rozsądkiem :)
Jak gram w Wiedźmina 2 to z przerwami na sen i jedzenie i wyjście na dwór .
Pokarało tego gościa
Ehh i jak to nazwać? Przesada? Zdecydowanie się tego nie da tak określić.
Rozumiem pograć kilka godzin dziennie, ale nie dosiąść się na dwa bite dni Puknijsie
Co on ma z tego grania? Gdyby tak podsumować wszystkie godziny spędzone przed komputerem przez tego gościa to podejrzewam że miałby z rok czasu wycięty z życiorysu albo i więcej.
Szkoda gadać...
Najlepszy jest fakt, że bawienie się w takiego nolife'a mija się z celem. Jeszcze kilka lat temu bawiłem się trochę na scenie pewnej gry internetowej FPS i zasiadałem w sztabie największego forum w Polsce poświęconego owej tematyce. Doszedłem też dość wysoko w hierarchii ze swoim klanem, jak i własnym kontem, dlatego też mam pewne doświadczenie i powiem wam tyle, że aby odnieść sukces w wirtualnym świecie, trzeba posiadać również świetną kondycję fizyczną i dużo realnego, intensywnego życia.

Osoby, pokroju ofiar kilkudniowej gry tracą o tyle więcej, że ich mózg nie pracuje na pełnych obrotach... Ja i ludzie w grupie, którą tworzyliśmy i która była czołówką nie tylko w Polsce ale i również ciesząca się uznaniem na całym świecie, nie spędzaliśmy przed monitorami więcej niż 4 godziny dziennie. Nawet teraz szczerze mówiąc przez pracę poświęcam więcej czasu tej czynności... Resztę wolnego dnia każdy wykorzystywał na trening, bo większość z nas, jak nie wszyscy, uprawiała sporty. Po ciężkim dniu spotykaliśmy się razem na TeamSpeaku (coś jak skype) i tłukliśmy razem Niemieckie dzieci na ich serwerach... Miło to wspominam ^^ W sumie nie ma co porównywać strategicznych manewrów wojennych w strzelance w którą grałem - z diablo czy innymi "lolami", "wowami" itd, bo to jednak inna półka, ale stary Warrock (coś jak counter strike) był wart czasu jaki zmarnowałem na "grę" w doborowym towarzystwie przede wszystkim dorosłych i dojrzałych osób, posiadających rodziny i trzeźwy umysł do zdrowej rozgrywki. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem ;)


PS. Co do tematu jeszcze... Nie wiemy na pewno czy owa śmierć nie miała innego zabarwienia. To co podały media to jedno, a to czy chłopak był chory, miał problemy z sercem itp, to drugie ;)
Jest też fakt, że sam człowiek dłużej przeżyje bez jedzenia. Więc informacje trochę naciągane jak dla mnie.


Kiedyś słyszałem o takim przypadku, że gracz siedząc dłuuuugo przy grze wstrzymywał mocz i jeżeli dobrze pamiętam to zbiornik mu pękł. Oczywiście wewnątrz, a nie na zewnątrz.
jej w ciekawe co mu wpiszą w akcie zgonu? jaki był powód?
a tak w ogóle to jak moja siostra oglądał rozmowy w toku to mówili o dziewczynie która przez 1 tydzień nom stop siedział przy kompie i grała w jakąś grę online ale raz dziennie coś ponoć jadła i 3 godziny snu jak już jej się film urywał
to się nazywa zamiłowanie do gry
Powiem tak mi ciężko jest wytrzymać 4 godziny bez jakiejś przerwy, a ten gościu poszedł na Hardcore ;]
Pokarało go