05.08.2012, 00:00
Świat nam się mocno skurczył, wędrujemy po nim w te i na zad, często znajdujemy się w nowych miejscach, miastach, wioskach, bywa, że w takich chwilach głód skręca nam kiszki i stajemy przed dylematem - hamburgerownia oklepana spod znaku McDonald's lub inne KFC, czy lokalna spelunka za rogiem, w tej drugiej może nas otrują ( w tych pierwszych raczej na pewno), na forum zebrali się ludzie z różnych zakątków kraju, ciekaw jestem co te Wasze zakątki oferują, zakładam, że każdy coś ze swego podwórka polecić może. A biorąc pod uwagę, pełnię sezonu wakacyjno - urlopowego zapewne jakieś kafejki, bary i dania wbiły się Wam w pamięć. Aby więc oszczędzić sobie trudnych wyborów, proponuję by w tym miejscu rozpływać się w zachwytach, bądź ostrzegać innych amatorów smaków i klimatów.
Ja pochodzę z południowo zachodniej Polski, więc na początek pozachwycam się knajpką na północy kraju
TAWERNA U MACIEJA - knajpka na Helu - przepięknie urządzona, jakieś sieci na sufitach, morskie mapy, kabestany i dziesiątki innych żeglarsko - rybackich drobiazgów,
w menu kryją się cuda i cudeńka osobiście polecam sandacza na czosnkowym maśle w piwnej panierce... łamie kolana ( to dla ortodoksyjnych miłośników morza) i danie które mnie powaliło : golonka w miodzie, z duszoną w winie kapustą po litewsku, panierowanymi kartoflanymi krokiecikami lub chlebem razowym ( z uwagi na rozmiar dania polecam spirytus z ziołami i miodem - taka lokalna miksturka pozwalająca łatwiej przyswoić zawartość talerza).
Ja pochodzę z południowo zachodniej Polski, więc na początek pozachwycam się knajpką na północy kraju
TAWERNA U MACIEJA - knajpka na Helu - przepięknie urządzona, jakieś sieci na sufitach, morskie mapy, kabestany i dziesiątki innych żeglarsko - rybackich drobiazgów,
w menu kryją się cuda i cudeńka osobiście polecam sandacza na czosnkowym maśle w piwnej panierce... łamie kolana ( to dla ortodoksyjnych miłośników morza) i danie które mnie powaliło : golonka w miodzie, z duszoną w winie kapustą po litewsku, panierowanymi kartoflanymi krokiecikami lub chlebem razowym ( z uwagi na rozmiar dania polecam spirytus z ziołami i miodem - taka lokalna miksturka pozwalająca łatwiej przyswoić zawartość talerza).