Nie musisz się przejmować że ktoś by cie nazywał gejem jakbyś nosił Arafatki po prostu bądź sobą i tyle nie zważaj na innych..
Powiem Moze krótko zwiezle i na temat no i moze troche wulgarnie. "Miej Wyje
[****] a Bedzie ci Dane". Ja osobiscie nosze Damskie spodnie rurki i ogólnie nie uznaje podzialu na mode meska i damska, mam gdzies opinie innych bo wazne ze ja sie dobrze czuje w tym co mam na sobie a opinie innych zlewam
Mam pytanie, czy powodem dla którego nie kupisz sobie jakiś ciuchów, czy np. różowego telefonu jest to
że ludzie nazwą Cię gejem, pedałem, ciepłym? Co Cię obchodzą inni, miej ich gdzieś - naprawdę nie warto
tracić życia i humoru na zamartwianie się co pomyślą inni. Osobiście lubię chodzić po szkole w koszulce
My Little Pony (takiej fajnej różowej) - i co jestem gejem? Wątpię, każdy raczej podchodzi do tego z dystansem
i po prostu docenia to że mam luźne podejście do życia.
Wiadomo że zawsze trafi się jakiś debil, który tak czy siak będzie się czepiał byle czego tylko po to aby zaimponować
jaki to on jest "fajny" i męski. Najczęściej tacy odważniacy zastanawiają się godzinę zanim podejdą zagadać do jakieś
dziewczyny o ile po drodze nie spanikują a "pedałki" - są odbierane przyjaźnie, z dystansem.
Morał na dziś!
Miej dystans do świata i ludzi, oraz jak to mówi Buraczek Cebulaczek z YouTube "Nie rozmawiaj z debilami".
No wiesz, jak będziesz chodził w samej arafatce to pewnie wezmą cię za ciepłego, chyba ważne są tez inne elementy ubrania. Ja mam kilka arafatek przywiezionych jeszcze z Egiptu, a więc oryginalne hand made, a nie jakieś szajsy. I jak masz do tego skórę, glany itd to raczej patrzą na ciebie z uznaniem. Ale jak założysz sobie jakąś metroseksualna torebkę na ramie, zielone skarpetki i spodenki rurki koloru red, to się potem nie dziw, że niektórzy mogą nabrać wątpliwości, jak się orientujesz.
Sebastian, bardzo dobrze to napisałeś. Ja tam też nie patrze chodzę w tym co mi się podoba. A że niektórzy gadają to mam w nich wylane. A jak przesadzają to już co innego.