Nie jestem wielką miłośniczką filmów wojennych, ale coś tam się z tatą obejrzało.
Gorąco polecam filmy:
II wojna światowa
Lista Schindlera - absolutny klasyk, opowiada o Oskarze Schindlerze, Niemcu, który ratował Żydów podczas wojny.
Półmgła - historia jeńców niemieckich, którzy tuż po wojnie trafiają do radzieckiej wioski. Film bardzo naturalistyczny, bez zbędnych upiększeń i bez happy endu.
Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą - niemiecki jeniec ucieka z łagru na Syberii i próbuje wrócić do domu. Film może "mało wojenny", ale i tak warty obejrzenia.
Chłopiec w pasiastej piżamie - II wojna i jej najstraszliwszy aspekt, czyli obozy koncentracyjne. Przyjaźń dwóch małych chłopców: więźnia obozu i syna niemieckiego oficera. Film piękny i tragiczny.
W ciemności - historia lwowianina, ukrywającego w kanałach grupkę Żydów. Film oparty na faktach. I genialny Robert Więckiewicz.
Inne
9 kompania - wojna radziecko-afgańska. Desperacka walka radzieckich żołnierzy wysłanych na wojnę, której nie dało się wygrać. Film oparty na faktach. (Zawsze płaczę na końcu.)
Regulamin zabijania - oddział amerykańskich żołnierzy zostaje wysłany do Jemenu, aby chronić ambasadora. Dochodzi do zamieszek, strzelaniny, w końcu masakry. Dowódca oddziału staje przed sądem wojennym. Film bardziej sądowy niż wojenny, ale bardzo dobry.
W krzywym zwierciadle, jeśli szukasz czegoś lżejszego
Bękarty wojny - alternatywna historia II wojny światowej. Grupa żołnierzy planuje zamach na Hitlera. Tarantino w najlepszym wydaniu.
Dobry wojak Szwejk i
Melduję posłusznie - ekranizacje książek Jaroslava Haška o przygodach Józefa Szwejka, pechowego i nieudolnego żołnierza, podczas I wojny światowej. Antywojenny wydźwięk + kwintesencja czeskiego humoru.